Rozdział 10.

172 6 0
                                    

Harry zabrał mnie na przejażdżkę.

- Przekręć kluczyk - powiedział

-Tego to sama się nauczyłam.

- Teraz wciśnij sprzęgło i zmień bieg na wsteczny.

Zaczęłam robić to co mi powiedział. Po kilkunastu minutach :

- Bardzo dobrze ci idzie.

- Poczekaj, aż zacznę parkować - zaśmiałam się

- Mam nadzieję, że nie porysujesz mi lakieru - spojrzeliśmy na siebie i wybuchnęliśmy śmiechem.

Godzinę później:

- Dojechałam do domu i nic złego się nie stało.

- Bardzo szybko się uczysz.

- Dziękuję - powiedziałam po czym wyszłam z samochodu i zaczęłam kierować się do drzwi wejściowych.

- To jutro o, której mam po ciebie przyjechać ? 

- Hmmm jutro o 8 bądź przed szkołą.

- Nie wiem czy wstanę.

- Jeśli nie wstaniesz to nigdzie nie pójdziemy to proste.

- Dla ciebie zawsze jest wszystko proste ?

- Nie lubię kiedy coś się komplikuje.

- Do jutra.

- Pa - odpowiedziałam po czym weszłam do domu i poszłam do swojego pokoju.

Kilka godzin później:

- Mia !!! - usłyszałam krzyk mojego brata

- Jaaaaaa !

- Co robiłaś z Harrym ? - mój brat trzasnął drzwiami.

- Uczył mnie jeździć - odpowiedziałam z dumą.

- Nie rozumiesz, że masz się z nim nie spotykać ?

- I tak będę - mruknęłam pod nosem.

- Co powiedziałaś ?

- Nic - odpowiedziałam i weszłam do swojego pokoju zobaczyłam, że w kalendarzu mam napisane TEST Z POLSKIEGO i wzięłam się do nauki.


Harry, Mia, Brian i wyścigi.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz