Następnego dnia było zebranie squadu. Gdy już doszłam na plac ujrzałam Amandę, Ricka i reszte.
- Witam. Macie kolejne zadanie. Macie złapać Jokera i Harley. Zasady są takie jak przy pierwszym zadaniu. Jokera możecie zabić od razu To tyle przygotujcie się za dwadzieścia minut lecicie.
Podeszłam do skrzyni z ubraniami i ubrałam się w to co zawsze. Odeszłam na bok i obserwowałam wszystkich. Po chwili obok mnie pojawił się Diablo.
- Hej - przywitałem się radośnie
- Hej ja nie miałem okazji ci podziękować. Uratowałaś mnie. Dziękuję - powiedział z lekkim uśmiechem.
- Niema sprawy. Nie mogłam pozwolić żebyś zginął.
Diablo już miał coś powiedzieć ale przyszedł Rick
- Chodźcie. Lecimy - powiedział
Pokiwałam głową i wraz z Diablo ruszyliśmy w stronę samolotu. W środku byli już wszyscy.
- Mamy jakiś plan czy coś - spytałam
- Najpierw przeszukamy opuszczone magazyny, stare szpitale, psychiatryki, opuszczone fabryki a później sie zobaczy. Teraz lecimy do opuszczonej fabryki zabawek - powiedział Rick.
- Musimy być czujni. Joker na pewno jest przygotowany na to że go będziemy szukać. Pewnie z Harley mają już plan - stwierdziłam.
- Racja - przyznał Deadshot.
- Musimy być ostrożniejsi - powiedział Diablo
- Najlepiej będzie gdy sie rozdzielimy. Gdy jedna grupa coś zauwarzy lub zostanie zaatakowana my jej pomożemy i będziemy ostrożniejsi - powiedziałam.
- Niezły plan - powiedział Rick
- Główka pracuje - powiedziałam z uśmiechem.
- Przygotujcie się zaraz lądujemy - powiedział Rick.
Po chwili wylądowaliśmy i ujrzeliśmy starą opuszczoną fabrykę.
- Gra się rozpoczeła - szepnęłam pod nosem podążając za resztą.
CZYTASZ
Suicide Squad
FanfictionBella Gonzales jest światowej sławy zabójczynią. Pewnego dnia trafia do Arkham Asylum. Po kilku dniach pobytu w nim z wizytą przychodzi do niej niejaka Amanda Waller. Składa jej propozycje na dojście do grupy złoczyńców którzy mają ratować miasto p...