Kierując się w stronę parkingu na którym czekało auto Kentina prawie nie rozmawialiśmy. Alexy wpatrzony w telefon co jakiś czas uderzał palcami po ekranie. Armin wraz z dziewczynami nadając tempa, szli kilka metrów przede mną i Kentinem. Szatyn coraz bardziej dochodził do siebie.
- Zaraz będziemy.
Chłopak trzymając w ręku otwartą butelkę wody mimo wszystko nie reagował na podejmowane przeze mnie próby rozmowy. Nie chcąc zostawiać go samego wyjęłam telefon i zaczęłam przeglądać powiadomienia. Dwa nieodebrane połączenia od rodziców. Wiadomość tekstowa od taty. Chowając telefon do kieszeni spojrzałam się na Alexego, który podchodząc posłał mi ciepły uśmiech.
- Jak się trzyma? - spytał, spoglądając na Kentina.
- Chyba dochodzi do siebie, ale nie chce ze mną rozmawiać. - odparłam.
- Po... po prostu jestem zmęczony. - wybełkotał.
Wymieniłam z Alexym spojrzenia. Przyśpieszając, po krótkiej chwili szliśmy równo z Arminem i dziewczynami.
- I jak? Impreza stulecia? - spytała Kim.
Spojrzałam na Kentina, który ewidentnie prowadził monolog wewnętrzny.
- Tak, stulecia. - odparłam.
- Co wy? Poprztykaliście się? - spytała.
Wzruszyłam ramionami, spoglądając na dziewczynę.
- Ten barman, takie ciasteczko. - kontynuowała Kim.
- Su, ty go chyba dobrze poznałaś. - rzucił Alexy.
- Tak, jak Peggy kręciła się wokół kuchni, to każdy wiedział, że siedzisz tam ty, albo Kastiel.
- Albo oboje. - wtrącił Armin - A często krążyła.
Uśmiechnęłam się do przyjaciela.
- Su po prostu wie jak się ustawić. Blisko, alko, lodówka pod nosem. Dostaliśmy wodę na drogę powrotną. - stwierdził niebieskowłosy.
- Kentin dostał. - poprawiła chłopaka Violetta.
- Jutro jest pidżama party, u Melanii. - odparła Kim.
- Oj, chyba już dzisiaj... - poprawił ją Armin.
Będąc kilka metrów od auta, Armin używając pilota otworzył je. Dziewczyny wraz z Alexym zaczęły biec do auta. Ja wraz z Kentinem oraz Arminem, po prostu szliśmy. Nie minęło kilka chwil jak usłyszeliśmy wydobywającą się muzykę, co oznaczało, że niebieskowłosy włączył radio w samochodzie.
- Jeszcze się nie wybawił?
- Sporą część imprezy przesiedział gadając, więc wiesz, on by jeszcze poszalał. - podsumowałam.
Wchodząc do auta, przyciszyłam radio, wspominając bezdźwięcznie Alexowi, że nie wszyscy czują się tak rewelacyjnie. Siadając obok Kentina zaczęłam rozmowę z dziewczynami:
- W ogóle, to jak jutro dotrzemy do Melanii, o której?
- Generalnie mamy się spotkać w parku przy szkole o godzinie 17:00. Stamtąd pójdziemy do niej. - odpowiedziała Violetta
- Jak dobrze, będę mogła się wyspać. - odparłam przytulając się do Kentina.
Mając za sobą nie całe dwadzieścia minut podróży samochodem zatrzymaliśmy się przed blokiem Kim. Dziewczyna żegnając się z nami wysiadła z samochodu, a po chwili weszła do klatki. Korzystając z zwiększonej przestrzeni, cała nasza trójka siedząca na tylnych siedzeniach zaczęła poprawiać swoją pozycję. Radio cichutko pogrywało, zaś my jechaliśmy dalej. Armin nie pytał Violetty o drogę, znał różne skróty, które umożliwiały dotarcie do miejsca jej zamieszkania odrobinę szybciej.
CZYTASZ
Nowa | Słodki Flirt Fanfiction
FanfictionSu, to dziewczyna do której przyległa łatka Nowej. Po dwóch latach wraca do miejsca w którym się wychowywała i kontynuuje naukę w liceum. Na szczęście bycie licealistą to nie tylko nauka w szkole ;) Opowiadanie jest stworzone bardziej lub mniej na p...