Rozdział I

44K 1.8K 150
                                    

Była 20:00. Ze swojej "wymarzonej" randki wróciłam dużo wcześniej niż przepuszczałam. I po co ja się tak stroiłam!? Śliczna czerwona sukienka, do tego czarne szpilki pasujące do torebki, starannie wykonany makijaż i ciemnobrązowe włosy upięte w kok. A to wszystko na nic! Cholera jasna. Facet, z którym pisałam od klilku miesięcy na portalu randkowym okazał się kompletnym kretynem. Może nie potrzebnie chciałam znaleźć sobie chłopaka na siłę. W końcu miałam dopiero 19 lat. Jeszcze nadejdzie czas na miłość.

- WSZYSCY FACECI TO DUPKI!!! - krzyknęłam to bezmyślnie. I to był błąd. Myślałam, że to przez te słowa tak potoczyły się późniejsze zdarzenia. Chociaż teraz wiem, że to nieprawda.

Postanowiłam pójść na skróty przez park. Byłam wściekła. Nawet nie zauważyłam, że ktoś od dłuższego czasu mnie śledził. Na domiar złego zaczął padać deszcz. A właściwie lać. Przez hałas spowodowany burzą nie usłyszałam, że ktoś zakradł się od tyłu. Gdy się zorientowałam, było już za późno. Czymś ciężkim uderzył mnie w tył głowy. Zrobiło mi się ciemno przed oczyma i poczułam, że opadam na podłogę.

- Już nigdzie nie uciekniesz, księżniczko - to była ostatnia rzecz jaką usłyszałam. Potem była już tylko ciemność.

Wbrew pozorom jest to romans i mam nadzieję, że przypadnie do gustu :)
Rozdział drugi pojawi się jeszcze dzisiaj!

Uprowadzona [NIEZAKOŃCZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz