9

1.3K 211 77
                                    

Podniosłem głowę zaskoczony, gdy nagle do moich uszu dobiegł płacz. Nie czekałem na nic, natychmiast podniosłem się z kanapy, rzucając moje rzeczy na poduszkę. Jiminnie płakał, a ja musiałem znaleźć się przy nim jak najszybciej, by zamknąć go w moich ramionach.

Otworzyłem drzwi do sypialni i zastałem widok łamiący mi serce. Jimin leżał na łóżku zwinięty w kulkę, a jego telefon znajdował się na drugim końcu mebla, z dala od niego.

- Jiminnie, co się stało? - zapytałem, siadając na skraju materaca. Położyłem dłoń na jego plecach i głaskałem je delikatnie. Taka reakcja nie była typowa dla mojego chłopaka. On potrafił się tylko śmiać albo wściekać. Nigdy nie uronił ani jednej łzy w moim towarzystwie, więc obecna sytuacja wywołała mój niemały szok.

- Jiminnie... - spróbowałem jeszcze raz, ale nim cokolwiek zdążyłem dodać, chłopak odwrócił się do mnie i przytulił do mojego boku, zanosząc jeszcze większym płaczem.

- Hyung! Ja cię nigdy nie zdradzę! - krzyknął rozpaczliwie, chowając twarz w zagłębieniu mojej szyi. - Yoongi chciał mnie do tego namówić, ale ja nie chcę! Chcę tylko ciebie! Nawet, jeśli przede mną uciekasz i nie masz czasu, bo pracujesz! Jestem tylko twój hyung! Przepraszam, że przez tę jedną minutę o tym pomyślałem i egoistycznie chciałem się zabawić! Proszę, nie bądź na mnie zły!

Objąłem chłopaka mocniej, przytulając go do siebie. Przeniosłem jego małe ciało na moje kolana, by było mi wygodniej. Gładziłem jego rudą czuprynę dopóki się nie uspokoił. Usiadł prosto, a ja otarłem jego twarz z łez.

- Masz rację Jiminnie - powiedziałem cicho, gdy mój chłopak patrzył na swoje palce, prawdopodobnie skruszony swoim zachowaniem. - Nie potrafię być na ciebie zły. I wszystko jestem ci w stanie wybaczyć.

Młodszy pokiwał głową.

- Powinienem natychmiast zerwać te wszystkie znajomości. Zaczynając do tej z Yoongim. -Jimin sięgnął po telefon, ale powstrzymałem jego rękę.

- Myślę, że tej jednej nie powinieneś kończyć.

- Dlaczego hyung? On namawiał mnie do zdradzenia cię! On nawet wypisywał mi, co by robił, gdyby siedział w pokoju ze mną! Nawet nie mogłem tego czytać. Czułem się, jakbym zrobił ci największe świństwo hyung. A ja nie chcę kochać się z nikim innym, tylko z tobą. Muszę go zablokować.

Położyłem dłoń na policzku rudowłosego i odwróciłem go w moją stronę. Z delikatnym uśmiechem ucałowałem jego pełne usta.

- Nie zdradziłeś mnie, Jiminnie. To ja jestem sweetboy.

sexphone | Jung Hoseok x Park JiminWhere stories live. Discover now