13

5K 191 3
                                    

Wstałam o 10 rano odrazu zobaczyłam na telefon. Miałam tam 6 nieodebranych od Eryka. Przez zasunięte rolety do pokoju próbowało wpaść słońce. Wstałam z łóżka i podeszłam do okna odsłoniłam rolety i obróciłam się tyłem do okna. Zobaczyłam, że przy toaletce siedzi Eryk. Przestraszyłam się, a on odrazu to spostrzegł i szeroko się uśmiechnął.

- Co tutaj robisz? - zapytałam zdziwiona.

- Czekam aż sie obudzisz.

- Długo tutaj jesteś?

- Nie całe 30 min

- czemu mnie nie obudziłeś?

- Słodko spałaś. Twoja mama poszła do pracy. No i jesteśmy sami - posłał mi cwaniacki uśmiech

- No i co w związku z tym? - odpowiedziałam obojetne

- Chcesz się ze mną wykompać?

- Pozwolisz że pójdę sama? - Nie chciałam się z nim kompać. Wiedziałam że pod prysznicem może coś zjaść.

- Czemu? Ostatnio jak byliśmy sami chciałaś sie pieprzyć! A teraz kompieli się wstydzisz?

- Byłam pijana. A poza tym mam okres - skłamałam żeby dał mi spokój.

- No dobrze nie bede naciskał. Idz sama ja poczekam na dolę. - wziełam potrzebne rzeczy i poszłam pod prysznic. Drzwi zamknęłam na zamek. Nigdy przed nim nie zamykałam drzwi jak byliśmy sami, ale teraz zaczęłam to robić. Nie chcę żeby przyszedł do mnie. Kocham go, ale te ostatnie wydarzenia namieszały mi w głowie. Nie wiem czemu chciałam się z nim kochać. Poprostu czułam taką potrzebnę. Czuję się trochę jak pierwsza lepsza laska do stukania, ale bardzo brakowało mi go teskniłam za nim. Teraz jak z nim jestem naglę czuję, że musze utrzymać dystans. To wszystko takie skomplikowane. Z rozmyślań wyrwał mnie Eryk.

- Amanda ! Otwórz! Ile można się kompać!

- Już już! - wyszłam z kabiny wytarłam się szybko ręcznikiem i z weszaka na drzwiach zabrałam szlafroczek taty. Otworzyłam drzwi i Eryk po chwili był w środku.

- Czemu się zamykasz?

- A jeśli nagle wróciłby Wiktor? - wymyśliłam byle jaki powód na szybko.

- Przecież słychać że się myjesz.

- Może i tak.

- Chciałem Ci tylko powiedzeć, że musisz się pośpieszyć. Mam niespodziankę.

- Jaką?

- Wszystko w swoim czasie. - pocałował mnie w czoło i wyszedł. Ubrałam się w swoja ulubioną bluzkę i krótkie spodenki

Następnie zrobiłam sobie Lekki makijaż. Kiedy zeszłam na dół Eryk był w salonie.

- Jestem gotowa. - Eryk Podszedł do mnie przytulił i mocno pocałował. W tym samym momęcie do domu wszedł Wiktor ze swoją dziewczyną.

- Ehemmm! - odchrząknął mój brat. -Nie przy ludziach. - Eryk lekko zachichotał, a ja się zarumieniłam.

- Idzemy? - zapytał chłopak i złapał mnie za ręke.

- Tak -Uśmiechnęłam się do niego. Kiedy byliśmy przed samochodem. Eryk wyjął ze schowka samochodu krawat i zawiązał mi oczy.

- Czemu tak? - zapytałam

- Bo to niespodzianka. - wsadził mnie do auta i powiedział, że wraca za 3 min. Po chwili Eryk był już obok mnie. Jechaliśmy w ciszy było tylko słychać radio. Po 30 min jazdy nareszcie się zatrzymał. Wysiadł I powiedział, żebym mu dała 5 minut i poczekała tak w samochodzie. Przytakęłam i zrobiłam to o co mnie poprosił. Byłam bardzo ciekawa co kombinuję. Czekałam w samochodzie tak jak kazał, ale moja ciekawość była ślniejsza i co chwilkę pytałam czy już. Po jakimś czasie otworzył drzwi i pomógł mi wysiaść.

Kolega mojego brata Where stories live. Discover now