kolega mojego brata

20.6K 428 36
                                    

Obudził mnie dzwięk budzika, usiadłam na łóżku i przetarłam oczy. - Jeszcze tylko miesiąc i wakacje- pomyślałam.

Ubrałam kapcie na bose stopy i ruszyłam do łazienki wykonać poranne czynności. Potem jak zwykle wrociłam do swojego pokoju, aby ubrać się do szkoły. Założyłam czarne spodnie i zwykła biała bokserke oraz skarpetki. Zaczesałam włosy w kucyka i usiadłam przy toaletce, aby się pomalować. Zaczęłam od cienkich kresek potem tusz troszkę pudru i gotowe. Lekki makijaż powinien wystarczyc. Gdy skończyłam udałam się do kuchni gdzie była już moja mama oraz Wiktor ( mój kochany braciszek )

-Dzień dobry, jak się spało? - zapytała mama.

-okej -odparłam. Po czym dodałam -co na śniadanie? - mama podała mi talerz z bekonem i jajecznicą - dziękuję -powiedziałam i zabrałam się za jedzenie.

Po jedzieniu włożyłam talerz do zmywarki i wróciłam na góre po torebke. Następnie zbiegłam szybko na dół i z lodówki wyjęłam małą butelkę pepsi. Załorzyłam moje trampki i chwyciłam za klamkę.

- To ja lece! - krzyknełam do mamy, która była u siebie w sypialni i wyszłam z domu. Pogoda była ładna na niebieskim niebie było kilka białych obłoczków, a słońce świeciło wysoko grzejąc moja twarz. Przy aucie czekał na mnie mój brat.

- No chodz już bo przez ciebie spóznie się na zajecia. - powiedział po czym wsiadł do samochodu.

- Idę idę... - bąknełam pod nosem i wsiadłam do auta.

- Możemy już jechać? - ponaglał mnie Wiktor.

- Tak możemy -oznajmiłam - co taki z ciebie pilny uczeń braciszku się zrobił? - zapytałam z uśmiechem na twarzy i zapiełam pas.

- Sama wiesz że mama z tatą nie lubią jak mamy złe oceny. A ten przedmiot jest bardzo ważny nie mogę się spóźnić. - powiedział i powoli wycofał z podjazdu. - poza tym w sobotę u Eryka jest imprezka musze tam być więc... sama rozumiesz?? - popatrzył w moją strone i uśmiechnął się pokazując przy tym swoje idealne zęby. Przez całą drogę do szkoły byłam zapatrzona w krajobraz. Cisza po między mną a bratem była nawet przyjemna. Nie lubię kiedy on się ze mnie nabija.

Po 10 min jazdy byłam już pod szkołą. Oczami szukałam w tłumie rudej czupryny. O widzę ją ! To moja przyjaciółka Alicja. Jest najlepsza na świecie, rozumie mnie w 100%.

- No to dzięki i narazie- rzuciłam szybko na pożegnanie bratu i wyszłam z samochodu. Szybkim krokiem szłam w stronę dziewczyny. Po drodze zaczepiłam ramieniem o Eryka, który był najlepszym kolegą Wiktora.

- łoo spokojnie gdzie tak pędzisz? - zapytał.

- sorki- powiedziałam ignorując jego pytanie i poszłam dalej. Alicja stała tyłem do mnie, więc podbiegłam szybko i zakryłam jej oczy.

- Amanda ! Wiem że to ty - powiedziała pewnie. Odsunęłam ręce i w tym samym momecie ona się obróciła. Przywiatałam się z dziewczyną i ruszyłyśmy do szkoły.

- Widziałam Eryka - powiedziała Alicja.

- Ja też... już miałam okazję go spotkać - odparłam.

- Ooo kiedy ? - zapytała.

- Jak wychodziłam z samochodu to nie chcący o niego zaczepiłam ramieniem.

- A on ?? - dopytywała.

- Nic co miał zrobić? Poprostu powiedziałam "sorki" i tyle. -odparłam.

- Wiesz że w sobotę robi impreze? - zapytała podekscytowana dziewczyna.

- Wiem. I co w związku z tym? - popatrzyłam na nią pytająco.

- Jak to co?? Masz okazję z nim pogadać, zatańczyć wolny taniec! - krzykneła.

- Alcja! - upomniałam ją. - Nie musi wiedzeć cała szkoła że Eryk mi się podoba. -powiedziałam ciszej i szturchnełam ją w ramię.

- Nie tobie jedynej kochana. - zaśmiała się. - Idzesz i koniec ! Chodź bym miała siła Cię tam zanieść... ja widziałam jak on na ciebie patrzy. - uśmiechneła się i obie usłyszałyśmy dzwonek na lekcje.

- Teraz Polski. - powiedziałam. - już prawie koniec roku więc bedziemy ogladać film. - Na tą myśl odrazu chce się iść na lekcje, pomyślałam i weszłam do klasy.

______________________________________

Dzięki! To był mój pierwszy rozdział. Mam nadzieję że się podoba. Jeśli sa jakies błedy co moze byc mozliwe to z gory sorki ale pisze na tel. i u mnie z ortografia raczej srednio, ale staram sie :) jest to moja pierwsza kasiazka i nie moge doczekac sie na wasze kom. mam nadzieje ze beda jednak one pozytywne i komus sie to spodoba :D rozdzialy bede dodawac tak czesto jak bede mogla na koncu rozdzialu postaram sie was poinformowac kiedy to mniej wiecej bedzie nowy :) no to zycze milego czytania :*

Kolega mojego brata Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz