Eight.

1.7K 107 4
                                    

Will

Wyszedłem ze szkoły koło 14. Celeste miała się ze mną spotkać obok mojego auta. Zdziwiło mnie, że nie czekała na miejscu. W sumie od trzeciej przerwy nigdzie nie mogłem jej odnaleźć. Nawet na lunchu, ale pomyślałem, że to jej pierwszy dzień i może kogoś poznała lub ma coś ważnego do załatwienia. To jestem w stanie zrozumieć.

Rozglądałem się jeszcze za blondynką, ale ani śladu mojej dziewczyny. Dostrzegłem chłopaka z roku Cel. Znałem go, bo często przychodził do "Przystani".

- Siemka, Herdon, chodzisz z Celeste na zajęcia, nie?

- No tak- potwierdził.

- Nie wiesz, czy wyszła już ze szkoły?

- Celeste wyszła po trzeciej lekcji- oznajmił, czym zbił mnie z tropu.

- Co? Dlaczego?

- Źle się poczuła, ale wszyscy widzieliśmy jak zareagowała na tego chłopaka.

- Jakiego chłopaka?

- Nie pamiętam...Wysoki brunet. Nie zdążyłem wszystkim się przyjrzeć, ale z nim chodzimy tylko na dwie lekcje.

Celeste pierwszego dnia studiów uciekła po trzeciej lekcji? To do niej zupełnie nie podobne.

- Dobra, dzięki, stary.

Pobiegłem w kierunku auta, doskoczywszy po telefon. Wykręciłem numer blondynki, ale nie odebrała.
Nagrałem się więc na pocztę.

- Cel, gdzie jesteś? Nie mówiłaś, że się zwalniasz. Co jest? Oddzwoń, bo się naprawdę cholernie martwię.

Odpaliłem auto i od razu skierowałem się do domu Spencera. Zapewne był w pracy, ale Gaby powinna mi ewentualnie pomóc.

Po drodze zadzwoniłem do Chloe. Zważywszy na to, że chodziła do innej szkoły, nie mieliśmy tych samych elastycznych godzin. Pomyślałem, że niepotrzebnie, żeby czekała z obiadem. Tym bardziej, że pewnie umówiła się z Gregiem.

- Hej, Chlo. Skończyłem zajęcia. Jesteś już w domu? Jadę do Cel, więc nie czekajc....

- Nie jedź do niej- przerwała mi siostra.

- Co? Dlaczego niby?

- Will, zaufaj mi. Ona nie najlepiej się czuje. Jestem z nią.

- Co? Z nią? Rano wydawała się tylko lekko zestresowana. Zachorowała?

- Ni....Tak! Sprawy kobiece, Willie. Odezwie się później...jak już poczuje się lepiej.

- No dobrze...- westchnąłem- Tylko niech da znać, albo ty daj. A gdzie wy właściwie jesteście?

- Jesteśmy z Gabrielą u nich. Do później, Will.

Rozłączyła się nie czekając na moją odpowiedź.

Zadziwiające jak przytłaczająca potrafi być kobieca natura. Zastanawiał mnie tylko fakt, w jaki sposób Celeste drugi raz w ciągu miesiąca ma okres. Sptawy kobiece, tylko z tymi mi się kojarzą. Ostatnio kiedy doszło między nami do czegoś więcej, musieliśmy poddać się, przerwać i odpuścić na rzecz nieszczęsnej miesiączki.

Więc dlaczego, Celeste mnie oszukała? Albo myślała, że mnie zbajeruje?


Pozory mylą Cz.II"Nasze złudzenie"Where stories live. Discover now