4.

458 25 5
                                    

-Mari kot cie pamiêta.

- Tak myślisz?

- Ja to wiem.

- Ech... Powiedzmy że ci wierze. Co powiesz na małą przechadzkê?- biedronkopodobna istotka ucieszyła siê - Tikki kropkuj!- po chwili miałam już na sobie czerwony lateksowy kostium w czarne kropki. Przyznam, brakowało mi tego. Po chwili wyskoczyłam przez okno mojego pokoju i spokojnie spacerowałam po dachach paryskich domów.

Siedzê na wieży Eiffla i wpatruje siê w rozgwiażdżone niebo. Nagle czujê jak moje policzki stają siê mokre. Czemu płaczê?

-Bo Alya jest marionetką Chloé ?

- Bo nikt nie pamiêta tej cichej i niezdarnej Marinett Dupain- Cheng?

- Bo Chat nie przyszedł?

On też zapomniał o mnie. Myliłaś siê Tikki...kto przytula mnie i zasłania mi oczy ( czemu stawiam na mojego kiciusia?).

- K-Kot?

- A niby kto m' lady?

- Têskniłam!- momentalnie przestałam płakać i rzuciłam siê mu na szyjê.

-Ja też.

- I...i ty mnie pamiêtasz?

-Oczywicie. I wiem kim jeste. Nazywasz siê Martieniet.- wtf?! Rzeczywicie mnie pamiêtasz.

-MARINETT. Z łaski swojej nazywaj mnie moim imieniem. Nazywam siê MARINETT.

-Mar...

- Myślałam że jedyna osoba na której mi zależy zna przynajmniej moje imiê! Ale to przecież sam Adrien Agrest! Nie musi pamiêtać  imienia jakiej biedroneczki!- moje oczy znów siê zaszkliły.

-Ale Mari ja...ja ciê kocham.

- Trzy najprostsze słowa. Wal siê z nimi. I idź lepiej do swojej narzeczonej. Chloe siê nie martwi koteczku?- no tak. Wszêdzie mówiono o ich zarêczynach.

- Marinett to ojciec kazał mi siê jej owiadczyć. Ja kocham tylko ciebie!

- Wcześniej mówiłeś co innego.- odparłam- Zacytować?Ty-" kocham tylko Chloe. Ona jest cudowna!". I co?

- Nico. Mari...kropeczko...

- Dokoñczê za ciebie. Mari...kropeczko...odwal siê. I nie wtrącaj siê w mój związek. To chciałaś  powiedzieć?

- Nie. Zrozum że ja ciê kocham! Chciałem jechać do tych całych Chin i ciê znaleźć!

-Naprawdê?Nie żartujesz?

- A wyglądam jakbym żartował ? Z miłości nie da siê żartować.

- Ja te¿ cie kocham kotku.- odparłam i złączyłam nasze usta w pocałunku.

I tym oto jak¿e romantycznym czymś ( tak nie wiem czym) koñczê ten rozdzialik.

Do nastêpnego

Wasza

~lady_book1

ZapomnianaWhere stories live. Discover now