twenty

280 35 2
                                    


Wracając do tego domu chciałam być szczęśliwa. Niestety jak zawsze mi to nie wychodzi. Wracam do szarej rzeczywistości, która wypełniona jest alkoholem swojego męża. Po raz kolejny przewróciłam pustą butelkę trunku. Prawie potykając się o kolejną. Marzyłam o tym, żeby nie zorientował się, że wróciłam. Przekraczałam z trudem każdy kolejny schodek, z ciężką walizką. Chciałam się zamknąć, we własnej sypialni i nigdy z stamtąd nie wychodzić. A jeśli wyjdę to tylko dlatego, że znaleźli moje martwe ciało. Umieram bez niego, uświadomiłam to sobie. Moja miłość nie odeszła. Trwa dalej, aż do końca moich dni. Nie powinnam się rozpakowywać, powinnam się jeszcze raz spakować. Odejść od tego brutala, jakim jest James. Nie zasługuje na mnie, nie jestem darmowym workiem treningowym. Wyciągnęłam kolejną walizkę, spakowałam tam wszystkie moje ważne rzeczy. Zaczynam swój nowy początek, mam ważny cel w swoim życiu. Postawić się James'owi.

- Kogo ja tutaj widzę. Odnalazła się moja zguba. - strach obleciał mnie całą. Nie umiałam się ruszyć, choćbym miała paraliż całego ciała. Nikomu nie życzę takiego uczucia. Co ja wygaduje? Takiego skurwiela jakim jest James!

- Dawno nikt mnie nie zaspokoił wiesz? No oprócz tych dziwek co tutaj były co noc. - nabierały mi się łzy w oczach. Gdzie ja miałam rozum jak go poznawałam? A no tak, na początku było wspaniale. Potem opętał go wręcz szatan. Pociągnął mnie mocno za włosy, upadłam na ziemie. Kopnął mnie kilka razy w brzuch. Wymioty miałam aż przy gardle. Wiedziałam że dłużej nie wytrzymam. Nie chce by widział, że jego szarpaniny na mnie działają. Poczułam silne uderzenie w głowę, dalej nie pamiętam nic. Czemu nie powiedziałam Niall'owi od razu jak jest? Może by się tym zainteresował? Albo by mnie wyśmiał, przeczuwam że to drugie.



CZYTASZ? ZOSTAW PO SOBIE KOMENTARZ I OCENĘ

The Heart Wants What It Wants || n.hOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz