2.

139 5 0
                                    

°

O godzinie 6 rano obudził mnie budzik, który ustawiłam, tuż przed pójściem spać. Podniosłam się z łóżka, po czym zeszłam na dół. Ciocia była właśnie w kuchni i szykowała nam śniadanie. Gdy usłyszała moje kroki gwałtownie odwróciła się od blatu.
-O, wstałaś już! To bardzo dobrze. Jadę na chwilę do wytwórni, więc cię zawiozę.-powiedziała do mnie radosnym głosem.
-A co dziś będziesz robić, że jedziesz tam na chwilę?
-Jadę razem z V i Jhopem, ponieważ będą specjalnymi MC w Inkigayo.
-A co ja mam dziś robić? Nie dostałam jeszcze żadnego grafiku.
-Poproś menadżera, a na pewno ci da, wczoraj zapomniałam, wybacz. Dzisiaj z tego co wiem pozostała piątka ma czas wolny, może spotkasz kogoś w sali do prób. Rap Monster z Sugą pewnie będą w studiu nagrań. Możesz z nimi trochę spędzić czasu, by ich trochę poznać.-widać było, że ciocia jest bardzo z nimi zżyta i cieszyła się z tego powodu, że będę z nimi od teraz spędzać czas.
Skończyłyśmy śniadanie, po czym udałam sie do łazienki, by zrobić poranną toaletę i makijaż. Następnie poszłam do pokoju, by się ubrać. Po 30 minutach byłyśmy już w wytwórni. Ciocia pojechała na 2 piętro zobaczyć czy wszyscy są gotowi do wyjazdu, natomiast ja pojechałam na 4 piętro do biura menadżera po grafik. Po krótkiej rozmowie z mężczyzną udałam się na 3 piętro, ponieważ wiedziałam tylko tyle, że tam są sale prób. Potrzebuję jakiegoś przewodnika, by mnie oprowadził po tym ogromnym budynku. Gdy drzwi od windy się otworzyły od razu usłyszałam muzykę. To znaczy, że któryś z chłopaków właśnie ćwiczy. Może zrobi sobie chwilę przerwy i zechce mnie oprowadzić? Chciałabym porozmawiać z Rap Monsterem, bo właśnie to jego mam malować, ale zupełnie nie wiem, gdzie on teraz moze być. Gdy dotarłam pod drzwi nagle muzyka przestała grać. Oczywiście musiałam w tym czasie nacisnąć klamkę. Chciałam sprawdzić na początku kto tu może sie znajdować. Otworzyłam drzwi i ujrzalam chłopaka leżącego na środku sali. To był Jungkook. Bardzo ciężko oddychał i próbował złapać oddech. Jego włosy były całe mokre, a kropelki potu spływały po jego twarzy. Widać było, że chłopak ciężko ćwiczy. Zrobiłam dwa kroki do przodu, a Jungkook błyskawicznie sie podniósł i spojrzał prosto w moje oczy. Dlaczego towarzyszyło mi w tym momencie dziwne uczucie? Z jednej strony cieszyłam się, że to właśnie jego tu spotkałam, z drugiej? Bałam sie co w tym momencie może zrobić.
-Przepraszam, przeszkodziłam Ci?-uśmiechnęłam się do niego niepewnie. Chłopak był tak we mnie wpatrzony, ze mialam wrazenie, że czyta mi dokładnie teraz w myślach. Na szczęście po chwili szeroko się uśmiechnął.
-Cześć Vicky. Nie przeszkadzasz mi, właśnie miałem zamiar sobie zrobić przerwę. Co tu robisz? Dzisiaj mamy dzień wolny.
-Ciocia zaproponowała, żebym się tu rozejrzała i spędziła z wami trochę czasu. Właśnie szukam Rap Monstera, chciałam z nim omówić kwestię makijażu, ponieważ to jego będę malować. Nie wiesz może gdzie jest?
-O Namjoon hyung! Jest jak zwykle w studiu, chciałem właśnie iść sprawdzić jak mu idzie. Możemy pójść razem.-Chłopak zrobił się momentalne jeszcze bardziej szczęśliwszy. Widać było, ze ucieszył się z tego powodu, że będziemy razem szli. Nie mogłam zaprzeczyć, ja również bardzo się ucieszyłam. Chciałam go poznać bliżej i się z nim zaprzyjaźnić.
-To chodźmy!-Wziął swoją bluzę i udaliśmy się do windy.
-Czy ktoś w ogóle Cię oprowadził po naszej wytwórni?-Pokiwałam głową na "nie". Jungkook był zupełnie z tego zadowolony, po czym zaproponował, że mnie oprowadzi. Tak też się stało. Jungkook i ja chodziliśmy po całej wytwórni. Złapaliśmy ze sobą dobry kontakt, smialiśmy się, zadawaliśmy sobie pytania, by się lepiej poznać. Czułam sie z nim bardzo komfortowo i nie mogłam oderwać od niego wzroku. Byłam nim zafascynowana. Na koniec naszej małej wycieczki po budynku dotarliśmy do studia. W środku siedzieli Suga i Rap Monster. Radośnie nas powitali, po czym zaczęłam z Namjoonem rozmawiać na temat makijażu, a Jungkook z Sugą zaczęli się wygłupiać, rapując jakieś śmieszne teksty. Po 2 godzinach drzwi od studia nagle się otworzyły i do studia wpadł zdyszany Jimin.
-Co się stało?-Zapytał zdezorientowany Yoongi.
-Kilka fanek mnie rozpoznalo i musiałem szybko uciekać, dobrze, że byłem już niedaleko wytwórni.-Zaczęliśmy się z niego śmiać, po czym podałam Jiminowi butelkę wody.
-O dziękuję Vicky.-Chłopak sie do mnie uroczo uśmiechnął. Miał bardzo piękny uśmiech, którego trudno bylo mi się oprzeć i natychmiast zrobiłam sie cała czerwona. Jimin byl ze swojej akcji zadowolony, a moje serce poczuło, że powinnam w tym momencie spojrzeć na Jungkooka. Tak zrobiłam. Kookie był po prostu wściekły i patrzył na Jimina przerażającym wzrokiem, dając mu do zrozumienia, żeby przestał. Jimin momentalnie zaczął zadawać pytania Sudze, żeby przerwać ten niezręczny moment. Patrzyłam wciąż na Jungkooka, był okropnie zły. Zupełnie tego nie rozumiałam. Po jakimś czasie ciocia zadzwoniła, że już czeka pod wytwórnią i żebym się zbierała, bo chce mnie zabrać na zakupy. Pożegnałam się z chłopakami, a Namjoon zaproponował, że mnie odprowadzi. Znowu.. Znowu ten wzrok Kookiego skierowany tym razem na Rap Mona. Był taki zazdrosny. Nie ukrywam, że mi sie to podobało i byłam wręcz zadowolona z tego faktu. Przez resztę dnia myślami byłam cały czas z Jungkookiem. Dlaczego? Dlaczego cały czas o nim myślę? Czy ja zaczynam coś do niego czuć? Mam nadzieję, że nie.. przecież za półtora miesiąca wakacje się skończą..

°

Koreańska Przygoda || JungkookOù les histoires vivent. Découvrez maintenant