p o d z i ę k o w a n i a ❀

2.1K 94 21
                                    

To naprawdę koniec, co? Haha. Kurcze, przywiązałam się do tego fanfiction. Do was także, moi najlepsi czytelnicy. To już jest koniec. Przepraszam za tą piosenkę... Po prostu, musiałam ją wstawić. Piosenka mojego dzieciństwa! Haha, pamiętam jak na dyskotekach wszyscy buczeli, kiedy ją puszczano. Dobra, dość o końcu. W końcu to podziękowania, co nie? Lub podsumowanie. W każdym razie, końcowa mowa. Kurde, kończę, nie mogę się tak rozpisywać... Albo mogę. W sumie to moja książka...

Nie ważne.

Wiecie, szczerze nie spodziewałam się tak dużego odbioru. Ani tego, że tak wam się spodoba to ff. Hehe, małe trudności z zaakceptowaniem tego. Jestem taka szczęśliwa...

Z początku nie wiedziałam w ogóle jak to wszystko się potoczy. Jasne, wiedziałam chyba do rozdziału, gdzie Zayn się odzywa, a potem - pustka. Z początku miał być to sam texting Ziama, ale... Kocham Larry'ego. I Nialla. I to wszystko przez moje ibf. Tak. W sumie miało być mało opisówek i nie miało to trwać tak długo... Serio, nie planowałam 100 rozdziałów, ale w ciągu pisania stwierdziłam, że no, chcę napisać ff z setką i texting idealnie się do tego nadaje. Więc wyciągnęłam kartki i zaczęłam planować rozdziały!

A koniec wymyśliłam w sumie zaraz po tym...

Tak, płakałam na epilogu. Oops? Teraz też płaczę, bo to koniec, już koniec wtm i koniec przygody z tymi postaciami. Trudno mi się z tym pogodzić, bo to ff... No, pisałam je tak długo. Och cholera.

Kończę to. Podziękowania się zaczynają, lol!

Chciałabym bardzo, ale to bardzo podziękować melisahunter, która mnie wspierała w pisaniu wtm od początku. Aktualnie, nie wiem czy jesteś na bieżąco, ale mam nadzieję, że w końcu skończysz i napiszesz mi co myślisz. Dziękuję za wszystko, kochana ♥

Oczywiście nie mogłabym nie podziękować moim dziewczynom z Wyrzutków.

Chciałabym podziękować Klaudelek za zmuszanie mnie do pisania. Bez ciebie prawdopodobnie nie dałabym rady wymyślić dużo rzeczy i skończyć to teraz. Nie chciało by mi się. Dziękuję za nasze rozmowy i za to jak wysłuchiwałaś moich żalów. I za to, że gadałaś, że dobrze piszę jak ja wcale... Dobra, zaraz wywołam tu kłótnię xD Och i dziękuję za twoje komentowanie. Naprawdę mnie to motywowało...

Dziękuję xxlittlefreakx, która zrobiła mi okładkę do mojego pierwszego ff (hej, chcesz zrobić okładkę do wtm? mogłabym w końcu mieć jakąś porządną...). Dziękuję za twoje słowa, za kilka komentarzy i pisanie, że nie piszę źle. I za próbę pomocy, kiedy utknęłam przy rozdziale.

Dziękuję Zumoji, która przeczytała wtm nawet jeśli nie lubi Ziama. Dziękuję za to, że napisałaś, że lubisz moje pisanie. To było miłe, hehe.

W szczególności dziękuję Wam, czytelnikom. Dziękuję tym, którzy czytali od początku i wytrwali nawet jeśli rozdziały były nieregularnie, postacie wkurzały swoim postępowaniem, a ja po prostu pisałam, że piszę beznadziejnie. Dziękuję tym, którzy czytali później. Dziękuję tym, którzy zaczęli czytać przy końcu. Dziękuję tym, którzy przeczytają to po tym jak opublikuję podziękowania.

Dziękuję za każde wyświetlenie, każdą gwiazdkę i każdy Wasz komentarz.

Obecnie wtm ma 33.9k wyświetleń, 7.5k gwiazdek i 1.2k komentarzy. Dziękuję Wam, bo wy mnie motywowaliście do tego i do skończenia tego ff.

Zapraszam na inne moje fanfiction - our tea i three people wait for. Zapraszam także na książkę z promptami, one shotami etc, które oczywiście można zamawiać - when the lights go out.

Chciałabym zaprosić Was na jakieś następne opowiadanie, ale na razie nie mam żadnego. Będę szczęśliwa, jeśli będziecie oczekiwać jakiegoś nowego, ale jeśli nie to mam nadzieję, że jeszcze się zobaczymy!

Dziękuję,

honeymoneycat.

write to me • ziam ✅Where stories live. Discover now