- Nie wierzę, że się na to zgodziłem...- powiedziałem, widząc Jungkooka i Taehyunga zaplątanych w namiot.
- Nie wierzę, że mnie tu zaciągnąłeś.- mruknął Yoongi, który również obserwował poczynania dzieciaków.
Ale może wpierw wyjaśnię wam co tu robimy, dobrze? A więc... pewnego spokojnego dnia... czyli wczoraj, do naszego domu przyszedł Jeon ze swoim chłopakiem i zaproponowali nam abyśmy pojechali z nimi na łono natury i spali pod gołym niebem, albo jak kto woli.. pod namiotem. A ja głupi się na to zgodziłem.. Historia życia, mam rację?
- Ej~! Rudzielcu.- moje przemyślenia przerwał Yoongi, uderzając mnie w ramię.- Ty też byś się zabrał za składanie namiotu.- podstawił mi pod nos zieloną płachtę.
- To ty jesteś w tym związku mężczyzną.- słusznie zauważyłem, oddając mu namiot.
- To my w ogóle jesteśmy w jakimś związku?- zapytał jakby sam siebie, po czym uśmiechnął się chytrze i spojrzał na mnie.- Okey. Ale ja tego składać nie będę.- wzruszył ramionami.
- To może oboje go złożycie?- zaproponował najwyraźniej znużony naszą bezsensowną wymianą zdań i wciąż zaplątany w namiot, TaeHyung.
***
- Nie jest ci zimno?- odezwał się Min, który leżał tuż obok mnie i grał w jakąś grę na telefonie.
- Nie.. a co?- zaprzeczyłem, mimowolnie okrywając się bardziej śpiworem.
- Chodź tu.- rozkazał, podnosząc swoje okrycie, wcześniej odkładając na bok telefon.
- Znowu?- wywróciłem oczami na słowa bruneta.
- Tak. Znowu.- odpowiedział, uśmiechając się głupio.
- Nienawidzę cię.- mruknąłem i chwilę później już znajdowałem się w objęciach Yoongiego.
- Ja ciebie też.- odparł, bawiąc się moimi włosami.
Chwilę tak leżeliśmy w tej pozycji nic się do siebie nie odzywając, a jedynie śmiejąc się co jakiś czas z dosyć głośnych jęków z sąsiedniego namiotu.
- A co jak ten Kookos zaś uroi sobie ciążę?- zapytał nagle Yoongi, wciąż ciągnąc mnie za moje rude kłaki.
- Nie powinien. TaeHyung mu już pewnie wytłumaczył, że nie może być w ciąży.- stwierdziłem, sprawdzając godzinę na telefonie chłopaka, bo mój jakiś czas temu się wyładował.
- Tak to jest jak nie chodziło na WDŻ w szkole.- zaśmiał się.
- Też nie chodziłem..- wzruszyłem ramionami, a na samą myśl o babce która nas uczyła WDŻ przeszły mnie ciarki. Do tej pory boję się tej kobiety.
- Poczekaj. Sprawdzę..- oznajmił, a następnie przysunął się ustami do mojej szyi, robiąc w tym miejscu malinkę. Po chwili zaczął wodzić dłońmi po moim ciele, powoli podnosząc moją koszulkę do góry.
- Ej~! Łapy przy sobie!- krzyknąłem, odsuwając się od Yoongiego i odtrącając jego ręce.- Nie przelecisz mnie w tym namiocie. Co to to nie!- ale chwilę potem znów wracając do jego ciepłych ramion.- Głupek~
- Poprawka; Twój głupek.
( a/n;
Na moim profilu jest nowy one shot z vkookami, więc zapraszam ^^)
CZYTASZ
Fake Husband || Yoonmin
RandomJak wielką głupotę można popełnić bedąc pod wpływem alkoholu? Park Jimin i Min Yoongi się o tym przekonają, gdy pewnego dnia po imprezie na której się poznali, okaże się, że podpisali akt małżeństwa. Główny paring: Yoonmin Poboczny: Vkook 2# w yoonm...