Było zbyt ciemno, by mogła cokolwiek ujrzeć. Zmrużyła więc oczy w nadziei, że dostrzeże choćby kontury postaci, której głos usłyszała przed sekundą. Nadgarstki i kostki u nóg miała skrępowane grubym, ciasno zaciśniętym sznurem. Zęby zaciskała do granicy możliwości, jeszcze chwila i skruszą się pod własnym naciskiem. Dziewczyna bezskutecznie starała się wydostać z pułapki, gdy głos odezwał się ponownie.
- Och, Biedronko. A wszyscy sądzili, że jesteś niezwyciężona...
Do oczu napłynęły jej łzy.
Znała ten głos.
CZYTASZ
MIRACULOUS Pewnego dnia
FanfictionPewnego dnia. Właśnie wtedy. Wydarzenia obiorą własny bieg, a ich spojrzenia zetkną się na samym tego początku. Wznieci się burza. "Pragnęliśmy rozmawiać z Przeznaczeniem, które nie znało żadnej Litości". Oparte na pierwszym sezonie serialu ''Miracu...