Mając Doła

34 4 0
                                    

-Znowu!!!-obudził mnie krzyk mojej szesnastoletniej siostry Mitti dochodzący z kuchni na dole-Ile razy mam powtarzać ,że jestem uczulona na ser!!!
-Ależ córciu nie krzycz!!-uspokajała ją moją mama-Nie jest tak źle.
-Jak to nie?! Mam zpuchnietą całą twarz i ręce! Ja mam dzisiaj randkę!-wstrząsnęła Mitti.
To nie pierwsza sytuacja tego typu. Prawie co tydzień w sobotę słucham takich awantur. W końcu moja siostrzyczka mieszka w internacie i co tydzień w piątek przyjeżdża ,a w soboty o 7:00 robi histerie o byle co!! Potem zamyka się w jakimiś pokoju ,esemesuje i rusza się z tamtąd tylko na obiad ,śniadanie i kolację.
-Proszę córko uspokuj się.-Blagała mama.
-Jak? Niedam rady!!
Wtedy mama krzyknęła do mnie.
-Degi chodź no tu zaraz!!! Powiedz siostrze ,że ładnie wygląda, Degi mówię coś do ciebie!!
I wtedy porzuciłam nadzieję o drzemce.
Zeszłam po schodach na dół zaspanym krokiem. Starałam się iść dość rzwawo ale szło mi to Noe zbyt dobrze.
-Tak?-spytałam.
-Powiedz siostrze ,że wygląda dobrze..-powiedziała mama poddenerwowanym typowym dla niej w takiej sytuacji głosem.
Już miałam wykonać polecenie mamy, ale spojrzałam na Matti ,a tam zamiast niej ujrzałam wielkiego spuchniętego buraka patrzącego na mnie błagalnymi małymi oczkami. I niestety mimo woli i całkowicie niechcący wymsknął mi się taki tekst.
-Chciałbym tak powiedzieć, ale...hihi.. to by było kłamstwo, a...haha.. mówiłaś mi mamo ,że nie wolno kłamać. Można by rzec ,że odwrociłam haha.... ser (kota) U czuleniem (ogonem)....
Mitti się pobeczała ,a mama spojrzała na mnie tak jakbym była zdrajcą, lecz w pewnym sensie byłam.....
Więc po długim wykładzie zaufania mamy wobec mnie, całkowicie rozbudzanie i zdołowana ruszyłam do pokoju.....

W najbliższym czasie pojawi się druga część i uwaga tu spoiler w trzeciej lub w czwartej części bedzie trochę magii....

"To Czego Naprawdę Boisz Się Powiedzieć "Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang