Rozdział 7 - Spotkanie przyjaciół

12.3K 571 458
                                    

Od tamtego dnia wszystko zdawało się zmieniać w Hogwarcie. Wszyscy nauczyciele Harry'ego wychodzili z siebie, by dołączyć trochę zabawy do ich lekcji. Mieli dobre intencje, ale Harry mógł tylko czuć, jakby próbowali przesadzać w naprawianiu bomby, którą rzucił mu profesor Dumbledore. Prawda, Harry był w dołku przez kilka dni, ale jego mania na punkcie Syriusza Blacka nie pozwoliła jego myślom pozostać na długo rozczarowanym.

Po zwolnieniu ze skrzydła szpitalnego, Harry został przeniesiony na kilka dni do gościnnych kwater Dumbledore'a. Podobno profesor Lupin zachorował, ale kiedy Harry próbował dowiedzieć się więcej, wszyscy mówili, że to „nic poważnego". W tym czasie, profesor Dumbledore wielokrotnie próbował, by Harry otworzył się na temat tego całego bałaganu, ale Harry tylko mówił, że wszystko w porządku i musi wrócić do nauki.

Po tym, jak dowiedział się, że nie było tam żadnej kobiety, Harry zaczął się zastanawiać, dlaczego słyszał krzyk. Według profesora Lupina, dementorzy zmuszają ludzi do przeżywania ich najgorszych wspomnień, ale Harry nie mógł sobie przypomnieć, by słyszał taki kobiecy krzyk. Obawiając się, że traci rozum, Harry nie naciskał na temat, mając nadzieję, że było to jednorazowe wystąpienie.

Przez pozostałą część wakacji Harry naprawdę miał areszt domowy... eee... zamkowy. Jego zaopatrzenie na nadchodzący rok szkolny dostarczyła sowia poczta, Madam Malkin przyszła pomierzyć Harry'ego do nowych szat, a jego niegdyś przyjemne biegi były teraz całkowicie w plątaninie zamkowych korytarzy. To niesamowite, jak bardzo coś tak prostego jak zakaz wyjścia na zewnątrz może zmienić czyjąś mentalność. Raz nauczyciele znaleźli Harry'ego, siedzącego gdzieś na parapecie w zamku, po prostu patrzącego w dal z wyrazem tęsknoty na twarzy. Prawie każdemu złamało serce (Snape był wyjątkiem) zobaczenie Harry'ego tak zamkniętego w sobie i mogli mieć tylko nadzieję, że gdy studenci wrócą, wszystko będzie w porządku.

Ponieważ Harry zapisał się na Opiekę nad Magicznymi Stworzeniami, która odbywała się na zewnątrz, zostały podjęte działania w celu utrzymania uczniów z dala od Zakazanego Lasu i w zamian miały się odbywać na dziedzińcu. To nie zadowalało bardzo Hagrida, który został niedawno awansowany do statusu nauczyciela, bo planował wprowadzenie kilku stworzeń, które czuły się nieswojo opuszczając las. Myśl o zrujnowaniu zajęć Hagrida sprawiła, że Harry poczuł się niesamowicie winny i to nie pomogło wcale jego nastrojowi. Ponownie zaczął się czuć jak ciężar, mimo tego, co wszyscy mówili.

Gdy nadszedł 1 września, Harry był tak spragniony świeżego powierza, że nawet jazda pociągiem Hogwart Express do Hogwartu sprawiała, że czuł się jak na wakacjach. Żeby podtrzymać farsę, że wszystko było cacy u Dursleyów, Harry zgodził się dotrzeć do Hogwartu razem z innymi. Jednak to nie przeszkadzało profesorowi Dumbledore'owi nalegać, by co najmniej dwie dorosłe osoby jechały w pociągu dla ochrony. Profesor Lupin miał jechać w wagonie z Harrym, podczas gdy profesor Flitwick w przedziale dla nauczycieli.

Przybyli na godzinę przed odjazdem pociągu przez dziwny sposób podróżowania zwany świtroklikiem. Harry naprawdę nie polubił tego sposobu podróżowania, ale był on najszybszy i najbardziej dyskretny. Zostawili jego rzeczy w Hogwarcie, z wyjątkiem książki o czarach obronnych, którą aktualnie czytał. Mając dużą ilość wolnego czasu, Harry zaczął się zastanawiać, co się stanie, gdy zobaczy Rona i Hermionę. Utrzymywał z nimi kontakt, ale jego odsyłane listy były bardzo niejasne. Nigdy nie opowiedział im nic o uprowadzeniu, dając pretekst, że „powie im, gdy się zobaczą". Harry również trzymał ich w nieświadomości wszystkiego, co zrobił i wiedział, że prawdopodobnie w końcu za to zapłaci.

Chociaż nie urósł znacznie, rozwinął się dzięki przyzwoitemu jedzeniu, które dostawał. Jego trening był widoczny w bardziej określonych mięśniach, gdyby ktoś go widział bez ubrania, ale oczywiście Harry nie miał zamiaru pozwolić, by to się stało. Będąc ubrany w szaty, nowa fizyczna postura Harry'ego była dobrze ukryta, nawet jeśli ktoś by go zobaczył pomyślałby, że przybrał trochę na wadze.

Nocny Strażnik | TłumaczenieWhere stories live. Discover now