14| Hogwart

6.4K 781 143
                                    


~ Zniszcz złotą Cyrenę, by poznać przyszłości cenę.

Tym razem zagadka wysłana Rilli cudownie telepatycznym połączeniem człowiek-drzewo, zmusiła dziewczynę do przeanalizowania dobrych i złych uczynków.

— Chcesz, żebym zniszczyła Cyrenę? To Libijskie, starożytne miasto?

Drzewo jednak najwyraźniej zamierzało trzymać się tradycji i uparcie milczało, wprowadzając Wybrankę w jeszcze większą konsternację.

— Jak według ciebie mam zniszczyć miasto? Wjechać tam na pełnym gazie z buldożerami? Co na to obrońcy praw ruin?

Nie uzyskawszy odpowiedzi, westchnęła i wyruszyła na poszukiwanie Darena, który jako jedyny mógł wyjaśnić jej to całe szaleństwo.

Swojego strażnika znalazła w miejscu, w którym przebywał ostatnimi czasy wyjątkowo często. Najwyraźniej Daren polubił nową maskotkę Krainy z dużą wzajemnością. Pałacowy ogród został zupełnie zdominowany przez Białego Wilka, który czuł się tutaj jak ryba w wodzie.

Bardzo duża ryba, która bardzo dużo jadła.

Archonci nie narzekali na ciągłą obecność bestii w pobliżu budynków pałacowych, ale w ich wzroku Rilla widziała milczącą wiadomość: 'Z tym trzeba będzie coś zrobić. To naruszenie honoru i tradycji'. A na tym punkcie wszyscy mieli w okolicy bzika.

Mając wszelaki honor i tradycję tam, gdzie światło nie dosięgało, Wybranka ignorowała ich nieme sygnały, skupiając się na Próbach, które wbrew wcześniejszym założeniom, zaczęły jej się podobać tak ogromnie, że postanowiła je dla samej zabawy przejść. Niecodziennie przecież trafia się człowiekowi taki bilet do prawdziwego Disneylandu, prawda?

— Co to jest Cyrena i dlaczego mam to zniszczyć? I powiem od razu, z żadnymi archeologami i konserwatorami zabytków nie zamierzam się kłócić...

Daren spojrzał na nią z lekkim zdziwieniem i najwyraźniej trawiąc jej słowa, zamachnął się ramieniem, wyrzucając w przód kawałek drewna, za którym Biały Wilk poleciał z wielką chęcią.

Rilla na bardzo krótki moment zastygła, będąc pod wielkim wrażeniem tego rzutu. Ona zapewne nie dałaby sobie rady nawet z jednym metrem...

Potrząsnęła głową, wracając na ziemię.

— No więc?

— Z tego, co pamiętam, Cyrena była jednym z czterech artefaktów Akademii Edanell.

— Akademii Edanell? — Rilla powtórzyła mimowolnie. — W sensie taki uniwerek?

Daren pokiwał głową trochę niepewnie.

— Od stuleci uczą się w nim najbogatsi obywatele Krainy. Wybierają jeden z czterech domów: Gospodarowanie, Architektura, Finanse i Sztuka — wyrecytował. — Pewności nie mam, ale Cyrena była artefaktem tego drugiego...

Biały Wilk wrócił w międzyczasie z kawałkiem mokrego patyka. Rilla mimowolnie pogłaskała bestię po gęstej grzywie, jednocześnie łącząc fakty.

— Rozumiem, czyli Akademia Edanell to taki prawie Hogwart — oznajmiła po przeciągającym się milczeniu.

Tym razem Daren nie wytrzymał.

— Takie co?

Wybranka spojrzała na niego i machnęła ręką.

— Harry Potter i te sprawy. Nieważne. Myślisz, że ta Cyrena wciąż tam jest?

Wybranka (2016 WATTYS WINNER)Where stories live. Discover now