12| Biały Wilk

5.8K 870 134
                                    



— Jak wyglądało twoje życie tam, skąd pochodzisz?

Pytanie Darena sprawiło, że Rilla prawie spadła z krzesła i zakrztusiła się konsumowaną obecnie, oblaną czekoladą truskawką. Ostrożnie odłożyła nadgryziony owoc na talerzyk i zdjęła nogi ze stołu.

— Dlaczego chcesz wiedzieć?

Opierający się o balustradę balkonu Daren wzruszył ramionami.

— Ciekawość.

Rilla pokiwała głową.

— No więc... to było całkiem normalne życie. Studia, nauka, znajomi.

— Nie miałaś żadnego... — Zawahał się — ... męża?

Dziewczyna roześmiała się, prawie przewracając filiżankę z napoczętą herbatą.

— Nie. W moich stronach małżeństwa są malejącą rzadkością. A jeśli pytasz o to, czy miałam jakiegoś... partnera, to nie. Nie miałam — odpowiedziała z rozbawieniem.

Daren pokiwał głową, odwrócił się lekko.

— Rodzice nie potrafili dla ciebie znaleźć żadnego odpowiedniego kandydata?

— Gdyby mi jeszcze mieli na siłę wpychać potencjalnych kawalerów, wyprowadziłabym się dwa razy szybciej — odparła, siląc się na poważny ton. — A teraz może wróćmy do zagadnienia kolejnej Próby, co?

Rilla jeszcze dziś rano zeszła do Komnaty z Filarami Prób i z dziwnym podnieceniem wysłuchała następnego zadania, które pogodnie wyszeptało jej drzewo. Tym razem jednak przestraszyła się odrobinę.

— Grom Białego Wilka po niebie się toczy, nałóż pokój na jego oczy... — powtórzyła, marszcząc lekko czoło. — Gdybyś nie rozpraszał mnie śniadaniem i dziwnymi pytaniami o małżeństwo, być może już od godziny siedzielibyśmy w bibliotece i szukali odpowiedzi. Kto wie, może byśmy ją już znaleźli...

— Tym razem nie musimy szukać jej w księgach — odparł Daren, uśmiechając się posępnie. — Tym razem doskonale wiem, o co chodzi.

— Doprawdy? To może mnie oświecisz?

Wojownik westchnął, nabrał głębszego wdechu.

— Istnieje taka legenda. O niesamowitym stworzeniu, które w swojej furii pustoszy Północne Lasy. Podobno w czasach, gdy na tronie zasiadała prawowita Imperatorka, Biały Wilk był potulny niczym owieczka. Służył wiernie swojej pani i swojemu królestwu. Ale od jej śmierci, na duszę tego stworzenia została rzucona klątwa. Klątwa, którą tylko Wybranka może zdjąć.

Rilliana pokiwała głową.

— Więc jedyne, co muszę zrobić, to poskromić mityczną bestię? A jeśli... no nie wiem, Biały Wilk postanowi sobie ze mnie zrobić smakowitą przystawkę?

— Obawiam się, że i w tej kwestii moja pomoc będzie bardzo ograniczona — dodał Daren po namyśle. — Dopóki się go nie poskromi, Biały Wilk będzie atakował każdego. Byłbym dla niego tylko pretekstem do wpadnięcia w furię. Dlatego lepiej, żebyś...

— Czy ty mi właśnie delikatnie sugerujesz, że mam sama pójść do tego cholernego lasu i niewiadomo jak zdjąć starożytną klątwę? — przerwała mu stanowczo. — A co jeśli moja kariera Wybranki skończy się w brzuchu wilka? Przecież doskonale wiemy, że tak może być.

Daren nerwowo pokręcił głową, postukał o balustradę.

— Jeśli staniesz przed Białym Wilkiem i zawiedziesz, zwierzę najprawdopodobniej nie zdąży cię... zjeść — dokończył niedelikatnie. — Będzie to oznaczało zawalenie Prób, więc wróciłabyś do domu.

Wybranka (2016 WATTYS WINNER)Where stories live. Discover now