Imagin Derek Hale #2

2.3K 102 6
                                    

Ten imagin dedykuję D_u_s_i_a daj znać jak wrażenia. ❤
--------------------------------------------
Ugh... nienawidzę mojego samochodu. Jechałam sobie do mojego brata, a tu mi staje samochód, nic tylko klaskać. Postanowiłam wyjść i resztę drogi przejść pieszo. 

Szłam już dobre pół godziny, ale nie widziałam tego słynnego spalonego domu.

Nagle za sobą usłyszałam szelest szybko się odwróciłam i rzuciłam nożem w tamtą stronę. Trafiłam w drzewo. Byłam mocno przerażona. Jako łowca byłam wyszkolona do takich rzeczy, ale byłam mega zmęczona i rozkojarzona, co nie działało pozytywnie na moją korzyść.

Ktoś złapał mnie w talii i mocno przycisnął do drzewa jedna jedyna myśl w mojej głowie. Co teraz? 

Spojrzałam na wysokiego czarnowłosego mężczyznę. 

-Co tu robisz?- zapytał spokojnie.

-Czy to ważne?- zapytałam obojętnie.

-Bardzo- warknął mi w twarz. 

Zaśmiałam się i kopnęłam chłopaka w krocze, on lekko rozluźnił uścisk co wykorzystałam, wymierzyłam mu prawy sierpowy, po czym podbiegłam po nóż, który po chwili był przy szyi nieznajomego.

-Klara?!- krzyknął ktoś, pomimo tego, że nie słyszałam tego głosu od kilku lat wiedziałam, kto to był.- Dlaczego próbujesz zabić Hale'a?! 

-Scott!- krzyknęłam i wypuściłam z objęć niejakiego Hale'a, po czym podbiegłam do młodszego brata. Coś mnie olśniło. Jaki Hale? Derek? Ten Derek, który wyjechał kiedy jego mamę... zamordowano? Ten Hale, który przyjaźnił się ze mną, gdy nie robił tego nikt inny? Odsunęłam się od brata i zapytałam go o to, bojąc się odezwać do, być może, mojego byłego najlepszego przyjaciela.- Jaki Hale? Derek?

-Tak, jestem Derek, ale skąd ty to... Boże! Jaki ja głupi!- krzyknął i zaczął iść w moją stronę odsunęłam się od McCall'a, po czym rzuciłam się na szyję Derek'owi.- Ale wyrosłaś! Dziewczyno nie wyglądasz jak czternastolatka!

Zaśmiałam się i chcąc mu się odgryźć powiedziałam:

-Ty też nie wyglądasz jak przerośnięty szóstoklasista- i uśmiechnęłam się wrednie.
-Chwila, to Wy się znacie?- zapytał zdezorientowany Scott.

-Tak, pamiętasz jak często wychodziłam z domu i wracałam wieczorami? - chłopak pokiwał głową.- Widziałam się z Hale'em. 

-To wy razem...?- zapytał zdezorientowany.

-Nie!- zaprzeczyliśmy jednocześnie z Hale'em.

Po krępującej ciszy Derek odezwał się:

-Chodźmy coś zjeść.

-Myślę, że to dobry pomysł- powiedziałam.

-Lubię jedzenie- powiedział Scott.

Rok później

Przedstawię wam co działo się przez ten rok. Mój brat przemienił pewnego nieobliczalnego nastolatka w Alphę. Derek zginął. Ale jednak nie zginął. Ewulował. I wyjechał.

 Malia za każdym razem jak widzi swoją mamę walczy z nią o śmierć i życie.

 Lydia jest Banshee. 

Parrish piekielnym ogarem... 

Boże dużo tego, ale przede wszystkim:

W mieście pojawił się niejaki Theo Reaken, Chimery, wstrętne cholery, choć nie wszystkie, i Doktorzy Strachu, którzy stworzyli Bestię, z którą teraz walczymy. 

Kątem oka zarejstrowałam pewien ruch. Odwróciłam się w tamtą stronę i zobaczyłam nikogo innego jak Derek'a Hela'a. Nie zmienił się nic a nic, nadal przystojny z kilkudniowym zarostem.
Podszedł do mnie i mocno pocałował, oddałam pocałunek, gdy się od siebie odsunęliśmy Derek powiedział:

-Skopmy tyłek temu przerośniętemu wilkołakowi.
-------------------------
Drugi imagin ❤ podoba się??

Preferencje i Imaginy Teen Wolfحيث تعيش القصص. اكتشف الآن