XVI

248 9 0
                                    

Kiedy się obudziłam Willa nie było. Więc skoro był weekend, poszłam od razu na trening do Scotta.
*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*
Po paru godzinach byłam tak padnięta że poszłam od razu do domu. Wzięłam prysznic i się trochę zdrzemnęłam . Obudziło mnie całowanie, a kiedy otworzyłam oczy zobaczyłam, że był to Will. Kiedy zobaczył, że już nie śpię powiedział:
- Wstawaj, bo jedziemy na piknik kochanie.
Aha ,po pierwsze od kiedy on nazywa mnie kochaniem, a po drugie na piknik rano.
- Oszalałeś o tej godzinie!!! - odpowiedziałam i za nim zdąrzyłam się odwrócić zostałam ściągnięta z łóżka. Bardzo się przez to wkurzyłam. Will wziął mnie na ramię i wniósł do łazienki. Próbowałam się szarpać, ale mi się nie udało i wylądowałam w wanie z wodą. I usłyszałam tekst:
- Weź szybki prysznic ja zrobię ci śniadanie.
*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*
Po " krótkim prysznicu " zeszłam na dół, gdzie czekała mnie już jajecznica.
Zjadłam szybko widząc jaką ma minę Will . Założyłam krótką sukienkę i szpilki. Po jakiejś godzinie byliśmy na miejscu. Była to piękna łąka, a na niej czekał już na nas piknik.Z różnymi smakołykami.
*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*
Świetnie się tam bawiliśmy, Will ma bardzo miekkie i jędrne usta w sam raz do całowania. :-* Po jakiś dwóch godzinach byliśmy już spowrotem, tylko tym razem u niego. Po nareszcie wspólnej kąpieli. Takk, było super traktował mnie tak delikatnie. P.S do niczego niedoszło, byliśmy w strojach kąpielowych . Byliśmy tak padnieci, że od razu się położyliśmy. I tak wtuleni szybko zasneliśmy.

Sorki za taką przerwę, ale dużo nauki miałam. Kolejny jeszcze dzisiaj. Do zobaczenia :*

BadWolfWhere stories live. Discover now