"Fale"Nie śpię.
Nie mogę.
Atakują.
Zalewają mnie.Jak się czuję?
Zamykam oczy.
O walce nie myślę.
Nie ma wojny.Wokół cisza.
W środku...?
Teraz marzę,
żeby wypuścić oddech.Fale nadchodzą,
zamykam oczy.
Czuję wodę w ustach, w gardle...
Ze świstem ucieka powietrze,
otwieram oczy.Fale znikły,
ale wrócą.
Zawsze wracają.
YOU ARE READING
Poezja Papierowej Dziewczyny
PoetryJest niewyjaśnione piękno w szaleństwie. Teraz je widzę. Ukryte, jest jak deszcz- nie ma nic przeciwko spadaniu dopóki nie robi tego sam.