Creepy.

5K 435 77
                                    

Pewnego wieczoru byłem sam w domu, moi rodzice musieli wyjechać na jakiś czas z powodu pracy, włączyłem laptopa chcąc wymyślec najlepszą Creepypaste jaka kiedykolwiek była napisana, ale nic mi nie przychodziło do głowy.

Minęły godziny.

Był już środek nocy i słychać było tylko szmer wiatru i szelest liści.

Kurde, nawet taka mroczna atmosfera nie dawała mi weny!

Musiałem wymyślić straszny koniec dla bohatera mojej opowieści!

Taką śmierć jaką nie można przeczytać w żadnej Creepypascie.

W żadnej Creepypascie?

Tak!

Wyobrazilem sobie szalonego zabójcę który zabija autora jednej Creepypasty w taki sam sposób w jaki autor historii chciał zabić swojego bohatera!

Pisałem i pisałem i śmiałem się z tego biedaka mojej makabrycznej i nieszczęśliwej historii: starałem się żeby była jak najbardziej bolesna i krwawa.

Przeczytałem kilka razy to co napisałem.

Zakończenie było idealnie!

Śmierci tego biedaka była najbardziej okrutną rzeczą jaką człowiek mógłby sobie wyobrazić.

Ale zauważyłem że brakuje tytułu:

"Crepypasta inside" Napisałem zadowolony.

"Creepypasta z dwoma E" Usłyszałem szept za moimi plecami...

Creepypasty - daj życie swoim koszmarom.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz