W Illinois, pewna fabryka zabawek zaczęła produkować "żywe" lalki dla przyszłych matek. Ale, prawdopodobnie, gdy na świat przyszło prawdziwe dziedzko, lalka zaczynała płakać. Nawet "kołysanie" nie pomagało, nie można ją było uciszyć bez agresywnych szarpnięć. Na koniec rodzice musieli uderzać lalke żeby przestała, a uderzenia stawały się zawsze bardziej mocniejsze i agresywniejsze. Jedyna rzecz która wydawała się ją uciszyć było zmiażdzenie jej głowy, uderzając ją o mur żeby zniszczyć mechanizm który pozwalał im płakać. Zazwyczaj sąsiedzi dzwonili po policję żeby zgłosić przemoc na dzieciach i kiedy zjawiła się policja znajdowała tylko zakrwawione resztki niemowląt na murze i podłodze. Zazwyczaj matka nie wiedziała dlaczego zjawiła się policja, mówiła tylko że się "pozbyła głupiej lalki" gdy na rękach kołysała marionetke o wyglądzie niemowlaka.
CZYTASZ
Creepypasty - daj życie swoim koszmarom.
HorrorCzujecie się kiedyś obserwowani? Chcecie wiedzieć co chowa się w najciemniejszych kątach waszego pokoju? Co was obserwuje z lustra albo jak śpicie? Jeśli tak, to zapraszam do czytania mojej książki. #3 miejsce w "Horrory" 11.08.2016 #2 miejsce w "Ho...