✔ Bolało jak spadłaś z nieba?

118 9 0
                                    

-Pryszczu mama cie woła! krzyknął moj brat.
- Pryszcza to ty masz w dupie warknełam,racja miałam kiedyś trądzik no ale go juz nie mam.
- Może i mam ale nie powinno cie to obchodzic gdzie.. pokazał język.
Powiem wam tyle że na matematyce sie wiecej dzieje niż na tym ognisku.
Podniosłam cztery litery idąc do rodzicielki.
- Coś chciałaś? spytałam stając koło niej.
- Tak,chciałabym abyś zaprzyjaźniła sie z Carą i Dastin wskazała na nowe dziewczyny z czwartego domku.
Opisze wam je..
Dastin - Spiczasty nos,kręcone włosy i zero kultury bo dłubie w nosie,5/10 z mocnym filtrem.
Cara - Totalne przeciwieństwo jej współlokatorki na dodatek ładna i diva,bo co chwile wywraca oczami albo zakreca sobie włosy na palca.
- Why? Znaczy co? Nie... powiedziałam.
- No czemu? Fajne dziewczyny !
- Ciekawe z której strony prychnełam.
- Spójrz na nie jakie samotne
- Jutro odeszłam od niej by ponownie zając miejsce koło Lucasa.
AAA! dowiedziałam jak nazywa sie klon biebera to jest Rick,oczywscie o tym wiem bo te informacje sprzedało mi FBI,czyli siostry Lucasa.
- Te ognisko jest nudne rzucił Finnlick.
- Naserio? Wow nie zauważyłam powiedziałam z sarkazmem.
- Bo jesteś zbyt tępa
- Odezwał sie ten co ma mózg wywróciłam oczami.
- Wiesz co? spojrzał na mnie.
- Co?
- Gówno frajerko zaśmiał sie,przez co oberwał piescia w ramie.
- Zjedz je równo zjebańcu
- Mam do ciebie pytanie? zaczął.
- Gdy to mówisz z tą poważna mina wygladasz jak byś miał zatwardzenie zaśmiałam się.
- Ale zabłysnełaś! ..... głupotą Danver
- Dobra,mów pośpieszyłam go.
- Bolało jak spadłaś z nieba? spytał uśmiechając sie.
- Ty tak serio? Parsknełam.
- Tak.
- No troche bolało powiedziałam.
- Widać,musiałaś nieźle przyjebać o ten beton puscił mi oczko.
- Bitch pleas,właśnie od minuty udaje lustro,dobrze wiedziec ze masz krzywy ryj zrobiłam specjalny wymach otwarta dłonią.
- A w głebi myślisz,rżnij mnie.
- Rżnąc to możesz sobie drewno na opał wiec wara odemnie.
- Ale ty jestes jak drewno,płaska z przodu,płaska z tyłu
- Ostatnio mówiłeś Cytuje " Niezły tyłek " jesteś biopolarny albo cierpisz na amnezje przypomniałam mu.
- Masz okres czy jaki chuj? uniósł swoją brew.
- Jaki chuj potwierdziłam,zaśmiał sie.
- Idziemy? zaproponował.
- Do lasu? dokonczyłam.
- Gdzie chcesz byle by z tąd wstał a ja zaraz za nim,ogłosiliśmy że opuszczamy te " wspaniałe grono " i udaliśmy sie w strone naszego domku.
- Moge zadać ci jedno pytanie? wypalił nagle.
- Właśnie to zrobiłeś.
- To moge zadać ci dwa pytania?
- Zrobiłeś już to.
- Kiedy? prychnął.
- Teraz wybuchnełam śmiechem widzac jego mine.Po chwili ucichłam,jedynie co było słyszec to tylko świerszcza,letki podmuch wiatru owiało moje ciało przez co zdarżałam,było pieknie tu,nie tu pasuje słowo niesamowicie.
- Zimno ci?
poco sie pyta jak jest w samym t-shircie.
- Nie
- Szkoda,zdjął bym swoja koszulke i zarzucił bym ją na ciebie niczym płaszcz,wtedy byś ujrzała mój kaloryfer przez co oddałabyś mi sie.
- Zmień dilera albo towar poleciłam chichocząc cicho.
- Ale rozbawiłem cie
- Ale i tak cie nienawidze
- Vice versa, chodzmy do wody! zaproponował.
- Pojebało cie?! W kazdej chwili potwór z lochness może nas zjeść
- To ty chyba zmien dilera bo potwór z lochness jest w szkocji
- Albo godzilla,rekiny,krwawa merry.. A nie to .... nie dokonczyłam bo wszedł mi w słowo.
- Wyluzuj bo zaraz cie tam wepchne ostrzegł.
- Pozatym ja poczekam a ty sie idz umyj bo twój smród można wyczuć na km zatkałam nos palcami.
- Tobie tez sie przyda troche mydła i wody
- Wole sie umyć w kałuży niż być w prysznicu w którym ty byłeś fuknełam.
- Nie dziwie ci sie,z taka wagą jak ty kazdy by sie bał wejsc pod prysznic nie bojac sie czy nie zawali sie brodzik zasmiał sie.
Założyłam rece na biodrach.
- Ty sugerujesz ze jestem gruba tak?
- Pyf,ha co? Nie?
- Podziele domek na pół,nie masz prawa przekroczyc mojej połowy.
- Wode tez podzielisz? To co zimna moja? wywrócił oczami.
- BOŻE,ŻARTOWAŁAM! Wyrzuciłam rece w powietrze
- Ide do domu pacanie.
- Przecież po ognisku miało coś być mruknął dotykajac swoja dlonia mojego biodra.
- Coś uroiłeś sobie w tej główce,lepiej idz z tym do lekarza naserio
- A co nie chcesz? położył druga dłonią na moich plecach.
- Jeżeli jeszcze raz mnie dotkniesz obiecuje ci że stracisz zęby jak i  swoje genitalia wydzedziłam.
- Niedługo bedziesz prosiła abym cie dotknął zaśmiał sie.
- No tak, w twoich snach
Wypuscił powietrze z płuc.
- Cholernie mnie denerwujesz ale jeszcze sie przekonasz puscił mi oczko,prychnełam na to.
Jeśli by sie cos takiego wydarzyło to zapewnie miałabym amnezje albo ktoś by mi dał pigułke gwałtu.
Zbliżył sie do mnie a ja odrazu zasłoniłam dłonią usta.

JEJU JAKI KRÓTKI RODZIAŁ ;___;
PROPO RODZIAŁÓW DO "GOOD GIRL LOVE BAD BOYS " POJAWI SIE ZAPEWNIE W WEEKEND JEZELI WSZYSTKO OGARNE TO POJAWI SIE W PIĄTEK.
A DO TEGO OPOWIADANIA RODZIAŁ POJAWI SIE W WTOREK :).

I HATE YOU!! [ Z.M ]Where stories live. Discover now