♥10♥

1.3K 79 13
                                    

(Rozdział zawiera scenę +18)

Obudziłem się około 5 ponieważ mój cudowny chłopak (czaicie sarkazm) zaczął się drzeć pod moim oknem (on to nazwał śpiewaniem) najebany w trzy dupy.Nie chciałem żeby obudził mamy (zwłaszcza Jade) więc wpuściłem go do środka.Terza jest 10 a on jest nieprzytomny. Po jaką cholerę on się tak nawalił!?Co mu do łaba strzeliło?!Ma szczęście, że nikogo oprucz mnie nie obudził.

Time skip

-Nasza spiąć królewna wkońcu się obudziła.-Powiedziałem gdy zobaczyłem, że Zayn przeciera sennie oczy. -Wstawaj ,wstawaj skarbie.-Szeptałem mu do ucha.

-Ugh....,ale ja nie chce.-Jęknął i zrobił krótką przerwę. -Chodź kochanie połóż się zemną.

-Masz aspirynę i popij. -Podałem mu lek i wodę.

-A jak wypiję to poprzytulamy się?-Spojrzałem na niego karząco.-Proszę.-Zrobił minkę zbitego psa.

-Jak mi powiesz czemu się uchlałeś.

-Okey, ale nie złość się. -Uciął i wziął głęboki oddech.-Bo...mójbyłysięmniezapytałczyniechciałbymdoniegowrócić.

-Kotku powiedz jeszcze raz,ale wolniej. -Posłałem mu uspokajający uśmiech.

-Mój były się mnie zapytał czy nie chciał bym do niego wrócić i ja...-Przerwałem mu w połowie zdania.

-A ty wciąż go kochasz tak?-Spojrzał na mnie tymi świecącymi oczami i już wiedzialem.-Skoro go kochasz czemu dałeś mi nadzieję?-Pierwsza łza spłynęła po moim policzku , ale on ją wytarł.

-Misiu ja nigdy go nie kochałem. Daj mi dokończyć co chciałem powiedzieć. -Pocałował moje czoło. -Powiedziałem mu, że mam najcudowniejszego, najpiękniejszego, najukochańszego i najmądrzejszego chłopaka na świecie i kocham go całym sobą.A on nazwał mnie ciotą i zaczął ciebie obrażać. Wpierdoliłam mu.Wkurwiłem się więc poszłam do baru się napić a tam jakaś suka się do mnie dowaliła i gwałciła mnie wzrokiem,chyba Perri się nazywała zresztą ja nie o tym.I jedna kolejka,druga,trzecia i tak dalej.Zacząłem opowiadać barmance, że znalazłem miłość swojego życia a ona mi powiedziała żebym ci to pokazał i dlatego tu przyszedłem w nocy i zacząłem śpiewać. -Gdy skończył mówić już dawno byłem uryczany i usmarkany.Jego słowa mnie poruszyły. -Kochanie czemu płaczesz? -Zapytał z troską.

-To ze szczęścia. Naprawdę tak o mnie myślisz? -Zapytałem a on pokiwał ochoczo głową. -Kocham cię Zayn,nawet sobie nie wyobrażasz jak mocno.

-Wyobraź sobie, że wyobrażam. -Zaśmiałem się cicho na zbierzność słów. -Kocham cię kurewsko.Jesteś moim wszystkim.Jesteś pierwszą i jedyną rzeczą o której myślę przed zaśnięciem i kiedy się obudzę. Jedynym którego chciałbym trzymać w ramionach,jedynym którego chcę całować.Jedynym i ostatnim ktorego chcę kochać i robię to.Więc wyobrażam sobie.-Gdy to usłyszałem usmiech sam pojawił się na moich ustach. Pochylił się do mnie i musnął moje wargi swoimi.Oddałem pocałunek i pogłębiłem go.Włożyłem jedną rękę w jego włosy a drugą ułożyłem na jego policzku.Zayn złapał mnie za biodra i podciągnął do góry a ja oplotłem go moimi nogami w pasie.
Rozpoczął prowadzenie nas do łóżka. Gdy do niego dotarliśmy rzucił mnie na nie. Zayn zdjął swoją koszulkę i zawisnął nademną. Zaczął całować moją szczękę, szyję i obojczyki. Zrobił mi kilka malinek i powrócił do całowania moich ust.Całowaliśmy się coraz zachłanniej i namiętniej.Zdjął moją koszulkę i obdarował mój tors pocałunkami. Zaczął drażnić językiem moje sutki i odpinać moje spodnie.Pocałunkami zjechał do podbrzusza i zaczął zdejmować moje spodnie.Gdy pozbył się zbędnego ubrania pocałował mojego penisa przez bokserki a następnie się ich pozbył. Wziął mojego penisa do ust a mi do ust swoje trzy palce.Wziąłem je do ust i zassałem.Wyjął je i nakierował na moją dziurkę. Włożył we mnie jeden palec i zaczął nim ruszać. Odczuwałem lekki dyskomfort i ból. Po pewnym czasie uznał, że jestem odpowiednio rozciągnięty dołożył drugi a następnie trzeci.Już przy drugim wyjął mojego kutasa ze swoich ust.Nie mogę już wytrzymać z przyjemności i chciałem poczuć go w sobie.

-Zi...proszę. -Zaskomlałem.

-O co prosisz kochanie?

-Pieprz mnie!-Zawyłem gdy jeden palec otarł się o mój słodki punkcink.

Dwa razy nie musiałem się powtarzać bo po chwili główka jego "kolegi" zaczęła napierać na moją dziurkę. Zayn jednym zwinnym ruchem we mnie wszedł a ja krzyknąłem z bólu. Czułem dyskomfort spowodowany uczuciem wypełnienia jego ogromnym penisem.Poczułem łzy na mojej twarzy które mój chłopak szybko scałował. Po kilku minutach ból ustępował przyjemności.Uśmiechnąłem się do Zi i kiwnąłem na znak, że może się ruszyć. Wykonał kilka płytkich pchnięć, a mi to zaczęło sprawiać przyjemność.

-Szybciej...-Jęknąłem.-Mocniej...-Sapnąłem.

-Ugh...O-okey-y...-Zayn jęczał i sapał.

Zaczął mnie dosłownie pieprzyć. I nagle zamienił nas miejscami tak, że teraz go ujerzdżałem.Złapał mnie za biodra i zaczął mnie unosić do góry i dociskać do dołu. Po kilku sekundach sam zacząłem na nim podskakiwać. Poczułem, że dochodzę i sądząc po pojękiwaniach Zayna on też był blisko.

-Niall!!-Krzyknął gdy dochodził.

-Zayn!!-Jęknąłem.

Zdyszani skończyliśmy a Zayn ze mnie wyszedł i upadł na łóżko obok mnie.

-Byłeś najlepszy kochanie.Kocham się. Najlepszy pierwszy raz.

-Mogę powiedzieć to samo.Też cię kocham.-Złożyłem ostatni pocałunek na jego ustach i poszliśmy spać.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Feb 28, 2016 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Ziall-SMSWhere stories live. Discover now