Listy do H.

5.1K 187 7
                                    

Droga H.

Sam nie wiem po co do Ciebie pisze. Może dlatego, że byłaś dla mnie ważna. Może mi to pomoże. Co się z nami stało? Chce byś wiedziała, że nigdy Cię nie zdradziłem. Ja rozumiem, że to z Astorią mogło wyglądać dość dziwnie, ale na litość boską nigdy bym Ci tego nie zrobił. Jeszcze nasze malutkie dziecko, które żyło w twoim łonie. Nawet nie wiesz jak żałuje, że nie mogłem zobaczyć naszego dzieciątka. Dlaczego wtedy tak szybko wyszyłaś zamiast mnie wysłuchać? Kierowca samochodu Cię nie widział, tak się tłumaczył i tak obiecałem, że go dopadnę. Ten problem rozwiązał się sam. Popełnił samobójstwo, nie mógł znieść tej sytuacji psychicznie.

Zawsze kochający

•••

Droga H.

Znów mi się dziś śniłaś. Śnisz mi się często, ale Twój obraz jest niewyraźny. Wydaje mi się, że Cię zapominam, twoje kasztanowe włosy i miękkie usta. Nie zapomnę jednak tego, jak do mnie mówiłaś. To dziwne, ale nie zapomniałem o każdej naszej kłótni. Nawet nie wiesz, jak zawsze wyrzucałem sobie, że nie mogłem się powstrzymać. Wiesz, że zazdrość jest też z miłości, moja była. Jakie to przykre, że muszę mówić o tym w czasie przeszłym.

Twój na zawsze

•••

Moja H

Dziś mija 5 rocznica naszego pierwszego spotkania. Pierwszego w dorosłym życiu. Pamiętam ten dzień jak dziś, ale nie oczekuje tego od Ciebie. Kiedy Cię zobaczyłem, uświadomiłem sobie, jak bardzo się pomyliłem w Hogwarcie. Sama wiesz, że dla małego dzieciaka idee ojca były najważniejsze, od tamtej pory to Ty byłaś dla mnie najważniejsza i dalej jesteś. Wiem to, że zawsze pozostaniesz w moim sercu.

Twój blondyn.

•••

Kochana H!

W każdym moim liście jesteś H. Dlaczego? Bo twoje imię sprawia mi tyle bólu. Kiedy wypowiadam twoje imię lub myślę o nim serce mi krwawi. Mam tą świadomość, że zwracając się do Ciebie, kiedy coś przeskrobałaś mówiłem „Granger", jednak na zawsze pozostaniesz moją Hermioną, której nie mogę mieć.

Pomimo tego - Twój.

•••

Moja H.

Zbliżają się święta, a ja nie potrafię poradzić sobie z tą sytuacją. Dotychczas święta spędzaliśmy razem, zapraszając moją i twoją rodzinę. Wtedy było tak prawdziwie, to Ty wprowadziłaś w moje życie mnóstwo kolorów, które dotychczas było wyblakłe. W tym roku święta spędzę sam, udając przed rodzicami, że wszystko jest w porządku. Ale nic nie będzie w porządku. Bez Ciebie popadam w depresję.

Smutny, ale Twój.

•••

Moja H.

Mam nadzieję, że jesteś szczęśliwa, chociaż Ty bądź. Ja nie potrafię sobie dać z tym wszystkim radę. Umieram powoli mając świadomość, że Cię utraciłem.

Draco.

•••

Wściekły zastukał mocno w drzwi. Czekając zdenerwowany jeszcze raz spojrzał na plik kopert myśląc, czy dobrze robi. Po minucie drzwi otworzyły się, a on dostrzegł niską i chudą istotę.

- Na litość boską Miona co ty z siebie zrobiłaś? Widzę, że nie tylko Draco się załamał, ale i ty. Teraz już wiem, że dobrze robię - powiedział wchodząc do mieszkania i podążając za szatynką, która wyglądała jakby nie słuchała, ale jego słowa miały dla niej wielką wagę. Powoli odwróciła się w jego stronę i zobaczył ją w pełnym świetle. Jej chuda twarz nie wyglądała zdrowo, a podkrążone oczy i ziemista cera mówiły same za siebie. Dziewczyna musiała nie spać i nie jeść - Czy wy powariowaliście? Wyglądacie tak samo marnie. Przestańcie zachowywać się jak dzieci - krzyknął.

Miniaturki Draco + HermionaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz