Effy Rain: Ameeeen ide do kościoła
Luke Hemmings: Przecież jesteś chora i nie sadze żebyś szła do kościoła o 22 w nocy :)
Effy Rain: chyba na głowę
Effy Rain: wiesz co? Czasami zastanawiam sie nad życiem i śmiercią. Bo w prawdzie nikt by za mną nie tęsknił. Moze moja mama przez jakiś czas, a tak to nikt. Nawet nie mam super przyjaciółki, której mowie kto mi sie podoba, nie mam z kim się obżerać jak mam okres. Nie mam nic. Nikt mnie nie lubi, nikogo nie obchodzę
Luke Hemmings: ja cie lubie i ty mnie obchodzisz
Effy Rain: ty nawet mnie nie znasz, Lukey
Luke Hemmings: znam cie
Effy Rain: to co o mnie wiesz?
Luke Hemmings: jesteś trzy lata młodsza, miła, sympatyczna, skomplikowana, twoi rodzice sie rozwiedli, nie masz z kim się obżerać
Effy Rain: No wlasnie. Nie wiesz jak sie czuje, nie wiesz jak sie zachowuje jak nikogo nie ma. Ty w ogóle nie masz pojęcia kim jestem
Luke Hemmings: wszystko z tobą w porządku?
Effy Rain: tk jaky. Sorry ale muszę kończy ppskayki
Luke Hemmings: jakbyś umarła to ja bym tęsknił. Jesteś chyba najbliższa mi osoba, wiec jeżeli jeszcze raz bedziesz myślec o zyciu i śmierci to pamiętaj tez o tym, ze tak jakby jesteś jedyna mi bliska osoba ;)
*dostarczone 22:22*
ESTÁ A LER
Messenger/ L.H
FanficLuke jest cichym chłopakiem, zadającym się z najpopularniejszymi dzieciakami w szkole, natomiast nie jest znany przez innych. Nie interesuje nikogo, z wyjątkiem jednej zagubionej dziewczyny.
