Twelve

4.7K 221 18
                                    


- Czego chcesz?

    Zignorował moje pytanie, wchodząc do środka.

- Wyjdź stąd, albo wyniosą cię siłą - zagroziłam, ale on nie przejął się tym za bardzo.

    Jęknęłam w duchu, błagając tego na górze, by zabrał go z mojego pokoju. Znalazł sobie miejsce obok mnie na moim łóżku i jak gdyby nigdy nic, powiedział:

- Wybrałaś już suknię?

   Myślałam, że jasna cholera mnie zaraz strzeli! Co jest z nim nie tak?!

- Czemu tak bardzo chcesz mnie zdenerwować?

- Ja? Ja nic...

- Nie rób ze mnie idiotki. Wiem, że nie leży ci ta cała sytuacja, ale nie możesz nic zrobić.

- Wiesz, teraz mi już jest wszystko obojętne, bo Blanca zakończyła naszą znajomość.

- To przeze mnie? -  Nie powiem, poczułam się źle przez to, co usłyszałam.

- Też. Było w tym trochę mojej winy. Nie poświęcałem jej tyle uwagi, na ile zasługiwała.

- Przykro mi...

 - Nie musi. - Przerwał, poprawiając się na swoim miejscu. - Jak nie ta, będzie inna.

- W twoim przypadku niestety padło na mnie.

- Cholera, masz rację. - Westchnął. - Ale może nie będzie tak źle? Dasz się poznać?

   To zdanie niby mnie ucieszyło, ale... Nie, stop! Dasz się poznać? W co on znowu gra? Myśli, że jestem jakaś naiwna i może dam się przelecieć? Nawet nie ma mowy.

- No chyba sobie w tej chwili żartujesz?! - Wstałam z łóżka, by być jak najdalej od jego osoby.

- Mówię całkiem poważnie. - Również wstał.

- A ja całkiem poważnie odmawiam - wystawiłam rękę przed siebie, by nie przyszło mu na myśl, bliższe przybliżenie się do mojej osoby. - Nie mam zamiaru być twoją jakąś pocieszycielką. - Wykonałam nieokreślony ruch ręką.

- Ale...

- Jeśli tak właśnie myślisz, to lepiej będzie, jeśli stąd wyjdziesz - oznajmiłam i otworzyłam drzwi komnaty na oścież. Niech wie, że ze mną się nie zadziera.

    I wyszedł. Zatrzasnęłam za nim drzwi i oparłam się o nie, cicho wzdychając. Nie wiem, czy dobrze zinterpretowałam jego zachowanie, czy źle. Nie obchodzi mnie to. Na dziś mam go dość. Jeśli naprawdę chce mnie poznać, to wszystko przyjdzie z czasem, może nawet go polubię, w końcu do ' ślubu 'jest jeszcze kilka miesięcy.

    Prawda?



    Jeszcze tego wieczoru, na zamek zjechało się kilku gości. Nie wiem nawet kto, i czy jest wśród nich Harry ze swoją małżonką. Mam wielką ochotę uściskać przyjaciela. Agnes skakała wokół mnie, by zrobić ze mnie oszałamiającą damę, lecz mi na tym dziś nie zależy. Tomlinson zepsuł mi cały dzień i nie mam ochoty na niego już patrzeć. A przecież ma mi się oświadczyć! Nie wiem, co oni znowu wymyślili, ale mam dość tych podchodów.

- Okej, możesz już do nich iść.

    Dziewczyna otworzyła dla mnie drzwi na oścież, bym mogła spokojnie wyjść z pokoju. Dzisiejszego wieczoru mam na sobie krótką do połowy ud, kremową sukienkę z kilkoma warstwami tiulu tego samego odcienia z lekkim dekoltem i długimi rękawami z koronki. Była wprost bajeczna, choć krótka, bardzo mi się podobała.

- Nathalie, królowo moja. - Gdzieś w oddali usłyszałam zachrypnięty głos mojego przyjaciela. Rozejrzałam się dokładniej po sali i zobaczyłam go w towarzystwie swojej żony.

- Harold! - Przytulił mnie bez słowa, by po chwili się odsunąć i zrobić miejsce dla swojej ciężarnej żony. Beatrice zdecydowanie służy ciąża. Promienieje radością i szczęściem, czego mi aktualnie brakuje.

- Witaj Nat. Dawnośmy się nie widziały!

- Racja. Musimy kiedyś narobić stracony czas.

- Jak się masz?- usłyszałam pytanie skierowane do mnie z ust Harry'ego.

- Dobrze...

- Wiesz, gdyby coś się działo, dzwoń, od razu przyjadę i skopię mu dupę - zaśmiałam się z jego obietnicy, ale wiem, że nie żartuje.

- Zanim tu dotrzesz, minie trochę czasu, ale i tak dziękuję. - Przytuliłam si do jego boku.

- Jestem królem i jakąś władzę mam, więc nie mów mi, że nie będę tu na czas - szepnął, gdy zauważył zbliżającego się w naszą stronę Louisa.

- Nathalie, czy mogę prosić cię na stronę?





********

Witajcie moi drodzy!

Widzę, że poprzedni rozdział się podobał, więc... Chciałabym dać wam 13 dopiero, gdy będzie pod tym rozdziałem 8 komentarzy!!

Dacie radę!


8 kom = next






I Że Cię Nie Opuszczę ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz