16.

6.9K 492 21
                                    



HOPE

Gdy zobaczyłam zdjęcie tego idioty, ulżyło mi.
Przez ten czas bardzo go polubiłam.
BARDZO.
Zayn też jest moim kolegą, może nawet przyjacielem, ale wiem, że napewno bardziej lubię Nialla.

- Umm, Zayn?
- Tak?
- Mógłbyś mi powiedzieć gdzie jedziemy? No wiesz, bardziej myślałam, że podwieziesz mnie do centrum miasta jak by to zaplanował Niall, a jedziemy polnymi drogami gdzie nie ma ani jednego domu, nic. Trochę jak w horrorze.
- Hahahahaha, nie bój się mnie, Hope. Nie skrzywdziłbym cię- chłopak uśmiechnął się lekko.- Niall to pojeb i wymyślił właśnie coś takiego. Ja tylko spełniam jego polecenia. Zresztą miło mi cię podwieźć, bo w końcu możemy ze spokojem pogadać- tym razem jego uśmiech był szeroki.
- Okej, będę spokojna- odpowiedziałam mu uśmiechem tak samo szerokim jak jego.
- Cieszę się. Właściwie, masz bardzo ładny dom. Mieszkasz z rodzicami i kimś jeszcze?
- Tylko z rodzicami. Mam dwa lata starszego ode mnie brata, ale on zdążył się już wyprowadzić.
- Okej, masz dobre relacje z rodzicami i bratem?
- Brat mieszka za granicą, bo tam znalazł pracę, dlatego ciężko o dobry kontakt. Czasami gadamy przez skype, ale jest bardzo zapracowany. Z rodzicami, hmm.. z mamą mam bardzo dobry kontakt. Z tatą może troszke mniej, ale dogadujemy się. Jest wyluzowanym facetem.
- Fajnie jest mieć rodziców, którzy cię rozumieją. Ja nie miałem tej szansy. Ojciec zawsze chciał, żebym osiągnął sukces, ale zamiast mnie wspierać, zmuszał mnie do tego. Potem pokochałem muzyke. Tym sposobem znalazłem się w One Direction. Ojcu nie spodobało się to i zaczął się nade mną znęcać.
- Bił cię?
- Tylko czasem. Namieszał mi w głowie. Matka zawsze tylko się temu przyglądała, aż w końcu powiedziała mi, żebym odszedł z zespołu, bo "tak będzie dla nas lepiej".
- Powinieneś robić to, co kochasz, a nie to, co każą robić ci rodzice.

Zayn tylko spojrzał na mnie, a w jego oczach widoczny był smutek.
- Jesteśmy- powiedział po chwili ciszy.
- Co?
- Wysiadaj, to tutaj.
- Ohh.

Wysiadłam i rozejrzałam się. Znajdowałam się na pagórku. Dookoła były tylko rośliny, żadnych ludzi. Tylko ja i .. trawa.

- Tutaj muszę cię zostawić.
- Żartujesz, prawda?
- Nie. Zaraz będzie tu Niall.

Malik odwrócił się i poszedł do samochodu.
Potem odjechał i w tym właśnie momencie zostawił mnie samą na kompletnym zadupiu.

Yourdream: NIALL!!

***

Do następnego! xx

KIK || N.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz