9 [druga część]

3.7K 223 15
                                    

Gdy wyszłam z gabinetu zaczęłam kierować się w stronę salonu miałam nadzieje, że znajdę tam terana albo Lana nie mam zamiaru jutro jechać sama z Rinem. Weszłam do salonu a tam siedziało moje wybawienie dokładniej ... Teran. Podeszłam do niego usiadłam z boku i głośno westchnęłam.

- Czego moja kochana siostrzyczka chce? - zapytał tuląc mnie.

- Mógłbyś jechać jutro z nami, żeby obejrzeć dom? - zapytałam.

- Z nami? - zapytał.

- Tak ty ja i Rin. To co? Zgodzisz się. - zapytałam.

- Przecież jedzie z tobą Rin to po co ja mam jechać, ale dobrze zgadzam się.

- Jutro o dziesiątej jedziemy. - powiedziałam szczęśliwa. Pocałowałam go w policzek wstałam. Obróciłam się w stronę drzwi i zobaczyłam Rina z zaciśniętymi dłoniami w piąstki i oczami, które już nie były srebrne tylko .... czerwone. Pierwszy raz to zobaczyłam.

Podszedł do mnie i złapał mnie za ręce i przyparł mnie całym ciałem do ściany.

- Jesteś moja i tylko moja rozumiesz i nikt oprócz mnie nie ma prawa ciebie dotykać. - powiedział mi prosto do ucha. Po mojej twarzy spłynęły pierwsze łzy. Teran próbował go odciągnąć ode mnie, ale nie miał tyle siły. Wziął kawałek rozgrzanego kawałka drewna z kominka i przyłożył do jego ręki. Jego oczy odzyskały kolor pazury się schowały co bardzo mnie bolało, bo były bardzo głęboko wbite to samo stało się z kłami, a on wyglądał jak wybudzony z transu. Spojrzał na swoje ręce i zobaczył krew.Spojrzał na mnie byłam cała zapłakana z moich nadgarstków dalej sączyła się krew, która kapała na podłogę nadgarstki były całe sine.

- Elza, ja cię przep ... - mówił i zaczął do mnie podchodzić schowałam się za Terana, który stał niedaleko mnie.

- Odsuń się stary. -powiedział Rin, ale Teran nie drgnął.

- Zostaw ją jeśli ją dotkniesz to ja cię dotknę, ale to nie będzie miłe. - powiedział Teran.

Zrobiło mi się słabo i upadłam. Ostatnie co usłyszałam

- Nie dotykaj jej. Lan i Tom wyprowadźcie go stąd.

Obudziłam się w łóżku miałam obandażowane ręce na opatrunkach było widać krew tylko, że ona byłą ... czarna. Nie mogłam się ruszyć. Co się ze mną dzieje.

- Nie ruszaj się. - usłyszałam spojrzałam na fotel był to Teran.

-Dlaczego ja nie mogę się ruszyć ?

- Nie wiem jeszcze, a te rany nie zagoją się za szybko on się stał najsilniejszą i najmądrzejszą alfą, co oznacza dla ciebie ...

==========================================================================================================================================================================

A teraz przerwa na reklamy haha :D

I mamy kolejny. Podoba się ? Jutro może następny rozdział pojawić się wieczorem. Dobranoc

Wilczyca 1 i 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz