Wilczyca 1 i 2

19

Po waszych proźbach i kilku groźbach stwierdziłam (werble), że będe pisać dalej.

========================================================

Pov' s Elza

Na plaży spędziliśmy jeszcze godzine patrząc na zachodzące słońce.
- Idziemy ? - zapytał Rin.
- Tak.
Ruszyliśmy w stronę samochodu. Rin zatrzasnął drzwi i ruszyliśmy w stronę domu. Po pięciu minutach jazdy zasnęłam.

Pov's Rin

Jechaliśmy do domu Eli zasnęła. Wygląda tak ślicznie jak śpi. Przykryłem ją kocem, który leżał na tylnym siedzeniu. Ona jest taka delikatna i krucha boję się, że jak zrobię niewłaściwy ruch skrzywdzę ją. Gdy dojechaliśmy na miejsce otworzyłem delikatnie drzwi od strony Eli i wziąłem ją na ręce weszłem do domu.
- Hej - krzyknął Victor.
- Zamknij się Eli śpi. - powiedziałem piorunując go wzrokiem i ruszyłem w stronę naszej sypialni. Otworzyłem drzwi. Położyłem Eli na łóżko. Chciałem zdjąć z niej koc.
- Zostaw. - powiedziała cicho.
- Eli ty nie śpisz ? - zapytałem.
- Nie.
- To dlaczego nie poszłaś o własnych nogach ?
- Bo wiedziałam, że mój fantastyczny chłopak mnie zaniesie. A teraz zanieś mnie do łazienki. - powiedziała.
- Tak jest pani kapitan. - odpowiedziałem z uśmiechem i zaniosłem do łazienki odstawiłem ją i usiadłem na krawędzi wanny.
- Rin na co ty czekasz ? - zapytała.
- No to jest logiczne, aż się rozbierzesz. - powiedziałem z uśmiechem.
- Nie doczekanie twoje. Rin wychodź. - powiedziała i wypchneła mnie za drzwi. No siłe to ona ma.
- Kiedyś będziesz mnie błagała, abym patrzał jak się rozbierasz. - powiedziałem za nim zamknęła drzwi.
- Kiedyś. - powiedziała i zamknęła drzwi.
Ja rozebrałem się do bokserek i położyłem się. Po chwili wyszła z łazienki  Eli położyła się. Objąłem ją.
- Dobranoc. Kocham cię. - powiedziałem.
Obruciła się do mnie.
- Dobranoc. Kocham cię. - powiedziała i złączyła nasze usta w krótkim pocałunku po czym wtuliła się w mój tors. Po chwili zasnęła, a ja razem z nią.

========================================================
Dziękuje za motywację. Kolejny rozdział. Co o nim  sądzicie ? Gwiazdkujcie i komentujcie. Do następnego.