35

5.1K 315 16
                                    

Pov's Rin

- Zrobię co tylko chcesz.- powiedziałem.

- Co tylko chce ? - dopytała.

- Tak

Szkoda, że nie wiedziałem ile te słowa będą mnie kosztowały. Po jj chytrym uśmiech nie mogłem się spodziewać niczego dobrego.

- Wiesz co zawsze podobało mi się jezioro łabędzie - powiedziała z uśmiechem.

- Eli tylko nie to ... - powiedziałem.

- Zawsze chciałam żeby ktoś to przede mną zatańczył, a ty co o tym sądzisz. - powiedziała patrząc na mnie.

- Myślę, że to nie jest dobry pomysł.

- A ja myślę, że wspaniały pomysł ... - powiedziała. - Ale, tego nie może tańczyć jedna osoba.

- Nie proszę. -powiedziałem błagalnie.

- No tak przecież możesz zatańczyć to z Victorem i Lanem, że ja na to szybciej nie wpadłam. - powiedziała jakby to było najoczywistsze na świecie. - A ja, Mary i Trieisi to ocenimy. Ja to mam zawsze najlepsze pomysły. - powiedziała. - Też tak sądzisz ?

- Tak. - mruknąłem pod nosem.

- To choć my do domu ja i dziewczyny musimy wam przygotować tutu. - powiedziała ucieszona.

Oni przecież mnie zabiją jak im to powiem, a najgorsze jest to, że nie mogą się od tego wywinąć. Wszedłem do domu i kierowałem się do salonu, gdzie zapewne byli. Trzeba to tylko dobrze rozegrać - powiedziałem sam do siebie.

- Siema mam dla was niespodziankę. - powiedziałem. Nie wiem czy ta "niespodzianka " się spodoba.

- Jaką ? - zapytali jednocześnie.

- Pokaz waszych zdolności.

- Że jak ? - zapytali zdziwieni.

- Znacie coś takiego jak Jezioro Łabędzie ? - zapytałem.

- No tak tańczą je baletnice w tych strojach z których się wyśmiewamy. powiedział Victor.

- No to tak tańczymy. - powiedziałem

Lan i Victor zaniemówili.

- I nie przyjmuje odmowy.

- A przed kim mamy to tańczyć ?- zapytał Lan.

- Przed Elzą, Mery i Treisi. - powiedziałem.

- Coś ty  znowu narobił? - zapytał Lan.

- Wrzuciłem Eli do jeziora i powiedziałem, że zrobię wszystko, żeby nie była na mnie zła. - powiedziałem.

- I tu był twój błąd. - powiedział Lan.

- Już się o tym przekonałem. A teraz chodzie obejrzeć jak to ma wyglądać.

Po godzinie oglądania tego gówna. Usłyszeliśmy śmiechy dziewczyn.

- Chodźcie się ubierać ? - powiedział głos Eli za drzwi. Wstaliśmy i szliśmy jak na sci ecie głowy. Weszliśmy do pokoju Eli gdzie znajdowały się pozostałe dwie dziewczyny.

- Macie się w to ubrać i zejść na dół ? - powiedziała Eli, wręczyła nam stroje i wyszły.

Po 15 minutach udręki wbiliśmy się w te stroje.

- Wyglądamy jak przerośnięte baletnice. - powiedział Victor.

Lan spojrzał na niego.

- Gorzej.

Ja ledwo powstrzymywałem się od wybuchnięcia śmiechem. Byliśmy ubrane w różowe spódniczki i białe bluzki.

- Idziecie ? - zapytała Mary.

- Tak . - powiedział Victor.

- To włączę muzykę.

- Panowie przygotujcie się. - powiedziałem i otworzyłem drzwi.

Weszliśmy do salonu, a dziewczyny wybuchnęły śmiechem. Gdy skończyliśmy dziewczyny leżały na podłodze ciągle się śmiejąc.

- I jak ? - zapytał Victor

================================================================================================================================================================

Przepraszam za moją nieobecność, ale miałam brak weny. Przepraszam za błedy. Co sądzicie o karze dla Rina ? Gwiazdkujcie i komentujcie. 

Wilczyca 1 i 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz