Chapter 25

2.1K 132 29
                                    

PROSZĘ KAŻDEGO O PRZECZYTANIE NOTKI POD ROZDZIAŁEM!! :)

**

*Michał*
Minęły niecałe dwa tygodnie, już jutro Majka obchodziła 18 urodziny. Ustaliłem, że zrobimy imprezę u mnie w domu, bo po prostu mieszkanie dziewczyny nie pomieściłoby tylu osób. Rodzice się zgodzili, pojadą zaraz po złożeniu życzeń i rozdaniu prezentów.
Zrobiłem listę gości, będą ja, Kacpi, Remek, Musioł, Wiki, Patrycja, Czułek, Gabi, Adam, Kuba, Łukasz, Faki, Mancio, Merghani, Ajgor, Jasiek i Szumi. Wszyscy jutro schowają się u mnie w domu, a gdy przyjadę z Mają, wyskoczą ze swoich kryjówek.
Tortem zajmie się mama, która sama z siebie zdeklarowała się go zrobić.

-Idziemy gdzieś dzisiaj?- zapytała Majka, spojrzała na mnie oraz na Kacpra gdy siedzieliśmy na auli.
-Wiesz słońce, nie za bardzo mamy czas, musimy coś załatwić. Jutro gdzieś wyjdziemy, obiecuję.- uśmiechnąłem się i złapałem dziewczynę za rękę.
Zaraz po szkole wraz z Kacpim wsiedliśmy do mojego auta i pojechaliśmy do miasta. Po długich namysłach kupiłem prezent dla mojej księżniczki. Odwiozłem Kacpra do domu i pojechałem zrobić zakupy na jutrzejszą imprezę. Kupiłem napoje, trochę alkoholu, słodycze, chipsy, jakieś składniki do sałatek itd, po czym wróciłem do domu.
Nagrałem odcinek z GTA 5, a następnie go zmontowałem i wstawiłem na Tuby.
Zjadłem kolację, a potem napisałem na naszej grupowej konfie:

Ja: Gotowi na jutro? :D

Faki: My z Manciem niedługo wyjeżdżamy, będziemy u Ciebie rano :3

Remigiusz: Jasne, będzie rozpiździel!! ;))

Ja: Ej dobra, wszystko ustalone, około 14:30 będziemy w domu :)

Remigiusz: Okey, wszystko ogarniamy!

Ja: Ok, to do jutra! :v

Faki: Do jutra Mulciak ♥

Zgrzebnąłem trochę w pokoju, a potem wykąpałem się i położyłem w łóżku. Napisałem do Majki smsa 'Dobranoc słoneczko, śpij dobrze ♥', po czym zasnąłem.
O 6 rano obudził mnie dźwięk budzika, więc podniosłem się z łóżka i poszedłem do łazienki. Wziąłem prysznic, a następnie ubrałem się i spakowałem książki do plecaka. Zjadłem kanapki na śniadanie, po czym założyłem kurtkę i wyszedłem z domu. Wsiadłem do samochodu i pojechałem do szkoły.
Po około 10 minutach zaparkowałem pod budynkiem, a potem do niego wszedłem. Przechodząc przez aulę zauważyłem Majkę siedzącą tyłem do mnie przy stoliku. Podszedłem do niej powoli i objąłem ją w pasie.
-Wszystkiego najlepszego księżniczko.- szepnąłem dziewczynie do ucha i pocałowałem jej policzek.
-Dziękuję miś.- uśmiechnęła się i odwróciła w moją stronę.
-Jak coś to dzisiaj Kacpra nie będzie, źle się czuł. Po szkole pojedziemy do mnie po prezent dla Ciebie, bo zapomniałem go wziąć, a potem udamy się do kina czy coś.- powiedziałem.
-Oh, bidulek. Dobra, mi pasuje.- przytuliła mnie, a ja uśmiechnąłem się na samą myśl o szczęściu Majki gdy zobaczy niespodziankę.
O godzinie 14:10 lekcje się skończyły, wsiadłem z Majczi do samochodu i wolno pojechaliśmy do mojego domu. Chwilę przed 14:30 otworzyłem drzwi do domu, wokół panowała cisza.
-Rodziców nie ma?- zapytała dziewczyna i rozejrzała się po przedpokoju.
-Chyba nie, poczekaj tu na mnie, a ja wezmę prezent.- odparłem szybko i pobiegłem do swojego pokoju, po drodze spotykając Faki.
-NIESPODZIANKA!!- wszyscy oprócz mnie wyskoczyli ze swoich kryjówek, a ja przyglądałem się temu z daleka.
-Jeju, to wszystko było zbyt podejrzane. Dziękuję, że wszyscy tu jesteście!- Maja zaczęła przytulać każdego po kolei, a ja schowałem się w swoim pokoju.
-Chodź na życzenia i prezenty!- krzyknął Szumi, co oznaczało zbliżającą się główną część niespodzianki.
Po około 15 minutach usłyszałem krzyk Remka: 'Mulciak, gdzie Ty żeś się podział?!', na co wybiegłem z pokoju do salonu i podbiegłem do Majki. Uklęknąłem przed nią i złapałem jedną z jej dłoni. Wyjąłem z kieszeni małe pudełeczko z pierścionkiem w środku i wystawiłem je w stronę dziewczyny.
-Słońce Ty moje, czy zechcesz uczynić mnie najszczęśliwszym facetem na ziemi i zostaniesz Panią Rychlik?- spojrzałem w jej piękne oczy, z których po chwili popłynęły łzy.
-Tak.- szepnęła, a ja nałożyłem na jej palec pierścionek, po czym podniosłem ją do góry.
Wszyscy zaczęli klaskać, a ja przywarłem do jej ust swoimi. Byłem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie.

***

Smutno mi, że to ostatni rozdział, ale za jakiś tydzień lub dwa pojawi się druga część, o której na pewno Was tutaj poinformuję :)

Dziękuję Wam mega za ponad 2,76k wyświetleń, 311 gwiazdek i 70 komentarzy, jesteście niesamowici! ♥

Jestem cholernie zdziwiona, że to fanfiction przyjęło się tak dobrze i aż tyle osób chciało je czytać. Gdy dodawałam pierwszy rozdział myślałam, że pod koniec będę miała może 500 wyświetleń, a tu ponad 2,5k :')

Dopiero co zaczynałam, a teraz już kończę, ale dziwnie haha :')

Jeszcze raz dziękuję, bo tak naprawdę dzięki Wam pisałam i publikowałam to fanfiction:)

Do następnej części, trzymajcie się, cześć!

TYSM ♥


Słońce | m.r. ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz