◈ trzydziesty szósty

3.4K 221 10
                                    

[ H A R R Y ]

- Ah, jestem taka szczęśliwa, że jesteś w domu na czas- piszczy moja mama, kiedy chwyta mnie za ramię, ciągnąc mnie za sobą do kuchni.

- Co się dzieje?- pytam, docierając do kuchni, moja mama krząta się po pomieszczeniu, kiedy ja stoję w drzwiach.

- Zrobiłam kolację i skończyłam już większość, zanim rano wyszedłeś; co jest prawdopodobnie najmądrzejszą rzeczą, jaką kiedykolwiek zrobiłam, bo rodzina przyjeżdża wcześniej, niż się można było spodziewać- moja mama zatrzymuje się, aby złapać oddech- Wszystko co muszę zrobić to sałatka, ale proszę cię, abyś nakrył do stołu.

Kiedy wyciągnąłem wystarczającą ilość podkładek, mój ojciec wszedł do pomieszczenia, pocierając dłonią koszulę, kiedy pomógł mamie przygotować resztę kolacji.

- Więc kto przyjeżdża?- pytam, chwytając drogie szklanki mojej matki i układam je w rogu każdej podkładki.

- Twój wujek Max i jego żona Johanna- wtrąca tata, obierając cebulę obok mojej mamy, na środku wysepki.

- Nie będzie dzieci Maxa?- pytam, kończąc moją robotę, gdy ułożyłem sztućce i stanąłem po przeciwnej stronie wysepki.

Mój tata kręci głową. 

- Zdecydowali się ich zostawić.

- Dlaczego?

Moi rodzice wzruszają ramionami, mój tata znowu przemawia:

- Kiedy jesteś rodzicem małych dzieci, którzy są tak..- mój ojciec wymachuje dłonią, jakby szukał odpowiednich słów, aby opisać dzieci Maxa- ...Niszczycielscy, jak oni, zostawiłbyś je w domu, żeby nie narobili szkód. Czy to ma sens?

Moja mama wywraca oczami, kręcąc głową, rezygnując z poprawiania go.

- Więc, mówisz... Żebym nie miał dzieci?- żartuję, mój tata tłumi śmiech, aż w końcu patrzy na nas mama, uderzając mnie w ramię.

- Chce wnuki!- karci mnie mama, zaczynając obierać pomidory.

- Teraz?- pytam z wytrzeszczonymi oczami- Przynajmniej poczekaj, aż Gem wyjdzie za mąż, o mój boże, mamo.

- Harry, nie bądź niedorzeczny- mama znowu wywraca oczami- To oczywiste, że musisz skończyć liceum i college, zanim w ogóle pomyślisz o dziecku.

- Posłuchaj rady mamy- dodaje mój tata- Posiadanie dziecka w tak młodym wieku, ograniczy twoje możliwości.

Zagryzam wargę, zastanawiając się jak do diabła znalazłem się w tej konwersacji. W prawdzie nie chce mieć dzieci. Przynajmniej nie teraz.

Kiwam głową, niepewny co odpowiedzieć, kiedy przyglądam się jak rodzice kontynuują obieranie warzyw na sałatkę.

Kiedy tylko się odwracam, aby pójść na górę, bo wiem, że nie będą mnie już potrzebować, moja mama woła mnie z powrotem na dół. Wywracam oczami, mając nadzieję, że nie będziemy kontynuować tej rozmowy.

- Czekaj, Harry- wykrzykuje moja matka, zanim nachylam się nad marmurową wysepką- Mam pytanie.

- Strzelaj- wzruszam ramionami.

- Czy jest, um, ktoś o kim powinniśmy wiedzieć?- pyta z uniesionymi brwiami. Przestała się poruszać, poświęcając całą swoją uwagę mojej osobie.

- Uh, nie jestem pewien, co masz na myśli- odpowiadam nerwowo.

Mam nadzieję, że nie mówi o tym, o kim myślę, że mówi...

Brother's Best Friend ◈ PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz