Rozdział 5

15 0 0
                                    

W końcu zasnęłam na jego ramieniu, a on mocno mnie przytulił.

* oczami Matt'a *

Patrzyłem się na nią przez cały czas. Jest taka piękna kiedy śpi, Z resztą nie tylko wygląd się liczy. Kocham jej charakter,zawsze ma poczucie humoru tak jak ja, jest szczera i czasami nieśmiała. Dziewczyna. o której zawsze marzyłem. Owszem znamy się od kilku dni, ale chce żeby wyjechała ze mną do stanów. W końcu jest dorosła. Mam nadzieję, że jej mama się zgodzi. Myślałem o tym jeszcze przez kilka minut. Po czym przykryłem nas kołdrą, wtuliłem się w (t.i) mocniej i zasnąłem.

* oczami chłopaków *

- Tak słodko wyglądają razem - wyszeptał Johnson tak, by reszta nie usłyszała

- Masz rację - powiedziała Mahogany, która właśnie wróciła ze swojego długiego spaceru

- Co Cię tak długo nie było? - zapytał Cartahh

- No więc tak najpierw wyszłam jak nie było Matt'a. No i tak sobie chodziłam. W końcu postanowiłam pójść kupić sobie sukienkę do Silesi, ale jak sami widzicie nie skończyło się na sukience i tak zszedł mi ten czas ale ważne, że wrócilam. Coś mnie chyba ominęło. Co nie? - uśmiechnęła się

- No w sumie to tak. Patrząc na wtulonych w siebie i przykrytych kołdrą Matt'a i (t.i) można wywnioskować, że są parą - oznajmił jak zwykle uśmiechnięty Gilinsky

- No tak, to może zrobimy im parę zdjęć hmm... co wy na to? - zapytała Gordy

- Jasne to super pomysł - powiedział Hayes

- Panie i Panowie. Komórki w ręce i... proszę o wyłączenie fleszy oraz zachowanie swojej głupoty dla siebie, bo wiadomo czego można się po was spodziewać. Dziękuje za wysłuchanie mnie, a więc zaczynamy - oznajmił Cam

Reszta z nas prawie wybuchła ze śmiechu.

____________________________________________________________________________

Przepraszam, że takie to wyszło ale nie mam po prostu weny. Komentarze mile widziane ;D :)

DreamsWhere stories live. Discover now