Rozdział 10 "Masz przejebane"

436 37 3
                                    

Liz na dół zeszła z jakieś 5 minut po tym jak poszła do Hemmings'a. WoW jak ona mówi to tak jest. WoW podziw dla niej. Usiadła na poprzednim miejscu,a ja patrzyłam na nią i się uśmiechałam. Nie mogłam się nie uśmiechać do niej gdy ona sama się uśmiechała. Liz dodaje mi taką radosną aurę.

-Um...mogłabym iść bo chciałabym jeszcze wejść do przyjaciela?-pytam trochę skrępowana

-Nie ma problemu-uśmiecha się,a ja odwzajemniam gest i mocno ją przytulam.

-Dziękuję państwu-mówię i wstaję,a razem ze mną państwo Hemmings.

-Możesz w każdej chwili do nas przychodzić-uśmiecha się szeroko pan Andrew,a ja ich jeszcze raz mocno przytulam po czym się pakuję i wychodzę z ich domu. Kieruję się w stronę domu Ashton'a by mu opowiedzieć wszystko co się dziś stało. Mam nadzieje, że Ashton będzie w domu. Spojrzałam na zegarek w telefonie 06.34 p.m. Siedziałam u Liz aż 34 minuty? Nawet nie wiedziałam. Sądziłam, że to tylko 15 minut,a tu jednak 34 minuty. WoW. Po chwili jestem pod domem Ashton'a. Łapię za klamkę i ją ciągnę w dół,a drzwi ani drgną. Irwin'a nie ma w domu. Niech cię Irwin!  Odchodzę od drzwi mojego przyjaciela.

-Cat!-słyszę głos, na który czuję, że mam nogi jak z waty. Luke. Nie odwracam się tylko rzucam się do biegu. Niestety mam jeszcze spory kawałek do mojego domu więc biegnę w jakąś uliczkę by go jakoś zgubić. Gdy się odwracam jego tam nie ma. Uff..Zatrzymuję się i odwracam w odpowiednią stronę. Z moich ust wydobywa się krzyk. Luke stoi prze de mną,a jego oczy są czarne jak węgiel. Zaczynam się cofać,a on powoli do mnie zbliżać.

-Nie podchodź do mnie!-krzyczę po czym odwracam się i uciekam w stronę mojego domu. Słyszę, że Luke biegnie za mną. Łzy strachu i bezradności gromadzą się w moich oczach. Nagle czuję na swoich biodrach ręce Luke. Krzyczę ale i tak wiem, ,że to nic nie da bo on ani inni się nade mną nie zlitują. Tak bardzo się go boję.

-Masz przejebane-mówi ostro.

-Zostaw mnie!-krzyczę i próbuję mu się wyrwać ale na marne. On jest przecież silniejszy ode mnie! Odwraca mnie w swoją stronę i szyderczo się uśmiecha,a ja zamykam oczy i modlę się w myślach by to już się skończyło.  Po chwili czuję ulgę na biodrach. Zdziwiona otwieram oczy i widzę Ashton'a,który stoi pomiędzy mną,a Luke'iem. Dziękuję ci Ashton, że tędy przechodził.

-Serio Luke chcesz uderzyć dziewczynę i zepsuć sobie reputacje?-zapytał ostro Ashton. Luke się patrzy na mnie,a ja na niego,a dokładniej w jego oczy. Coś w nich błyska jakby....żal? Wzdycha,a następnie rusza w stronę swojego domu. Ashton się odwraca w moją stronę i dokładnie analizuje moją osobę. Czuję się trochę niezręcznie.

-Coś ci zrobił?-pyta z troską w głosie

-Nie-mruczę,a mój przyjaciel mnie mocno przytula. Bez wahania odwzajemniam gest i chowam twarz w jego koszulkę. Staliśmy tak chyb z 10 minuta aż się nie odsunęłam.

-Ashton śpij dzisiaj u mnie-oznajmiam łapiąc go za duże dłonie.

-Dobrze-odpowiada i daje mi buziaka w czubek głowy. Kierujemy się w stronę domu Irwn'a by ten mógł się spakować. Nie chcę sama być w domu bo czy tak czy tak nie zasnę,a jak będzie Ashton to usnę. Wchodzimy do domu przyjaciela. Od razu siadam na kanapie i patrzę się w telewizor, który jest zgaszony. Nie ma to jak patrzeć na wyłączony telewizor. Nie włączam go bo pilot jest za daleko,a mi się nie chce po niego iść. Blondyn poszedł na górę się spakować,a dalej patrzyłam w pusty telewizor i analizowałam wszystko co dziś się stało. Luke mnie przezywał, rodzice Hemmings'a wspierają mnie, Luke prawie mnie zabija,a teraz czekam jak mój najlepszy przyjaciel wyjdzie ze swojej sypialni. Gdyby nie Ashton teraz bym leżała gdzieś na chodniku,a trzy później pod ziemią. Choć pewnie Hemmings by mnie wcześniej zakopał by nie było dowodów zbrodni. Wzdycham cicho i kładę się na kanapie,a następnie zamykam oczy. Sama nie wiem kiedy odpływam



~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~

Hejo miśki!

Jak wam się podoba nowy rozdział?

Przepraszam za błędy ale pisałam na szybko i na telefonie

Ily miśki! <3


TUTORIAL | L.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz