Powietrze wokół zdawało się gęstsze, jakby nawet maszyna, którą Vader oddał jej do dyspozycji, nosiła w sobie jego obecność. Stała przez chwilę w milczeniu, dłonie zaciskając w pięści, aż jej paznokcie niemal wbiły się w skórę.
Wrócisz do mnie.
Jego słowa wciąż brzmiały w jej głowie.
Odwróciła się, biorąc głęboki oddech. Na pokładzie czekali na nią jej towarzysze.
Luke Skywalker stał przy panelu sterowania, jego palce z łatwością przesuwały się po kontrolkach, a w błękitnych oczach lśniła ekscytacja. Wyczuwała od niego coś dziwnego – napięcie, które nie było strachem. Raczej przeczuciem, jakby podświadomie czuł, że to, co czeka ich na końcu podróży, odmieni go na zawsze.
Obok niego stała Ahsoka. Jej białe montrale rzucały delikatny cień na podłogę, a pomarańczowa skóra niemal lśniła w przytłumionym świetle wnętrza statku. Miała ręce skrzyżowane na piersi, ale nie wyglądała na spiętą – raczej na kogoś, kto uważnie obserwuje każdy ruch i jest gotów zareagować w mgnieniu oka.
Ale to Obi-Wan sprawił, że Sienna się zawahała.
Stał nieco z tyłu, pół kroku za Ahsoką, jego szata układała się ciężko na ramionach. Jego twarz była surowa, jakby jego oczy – niebieskie i przenikliwe – widziały więcej, niż ktokolwiek chciałby przed nim ukryć. Było w nim coś, co sprawiało, że jej ciało automatycznie się spinało.
I właśnie on odezwał się jako pierwszy.
'Vader ci pozwolił? Jesteś pewna że niczego nie planuje?'
Jego głos był spokojny, wręcz opanowany, ale Sienna wyczuła w nim coś więcej. Sceptycyzm.
Nie odpowiedziała od razu.
Musiała wybrać słowa ostrożnie.
'Tak. Nie wie gdzie jestem' powiedziała w końcu.
Obi-Wan zmrużył oczy, przyglądając się jej jeszcze uważniej.
'To nie jest w jego stylu'
Sienna czuła, jak jej serce przyspiesza. Nie mogła im powiedzieć prawdy. Nie mogła powiedzieć, że jej wolność była tylko iluzją.
Że każdy kilometr, który oddalał ją od Vadera, był jednocześnie krokiem bliżej do jego pułapki.
Bo miała wrócić.
Nie istniało „jeśli".
Nie istniało „może".
Vader nie wypowiadał pustych słów.
Luke spojrzał na nią z ukosa, jakby coś wyczuwał, ale nie potrafił tego nazwać.
Ahsoka nie spuszczała jej z oczu, a jej spojrzenie było jak cichy znak ostrzegawczy.
Ale to Obi-Wan, z całą swoją wiedzą i doświadczeniem, jako jedyny z nich wydawał się zrozumieć, że pod jej milczeniem kryje się coś więcej.
'Czy na pewno jest wszystko w porządku?'
Głos miał łagodniejszy, ale wciąż wyczuwalna była w nim nuta podejrzliwości.
Sienna zacisnęła dłonie.
'Nie wszystko jest takie proste, Kenobi'
'Właśnie dlatego pytam'
Ich spojrzenia spotkały się na dłuższą chwilę.
I wtedy, nim zdążyła odpowiedzieć, Luke przeciął ciszę.
'Cokolwiek się dzieje, czuję, że to coś ważnego'
CZYTASZ
|| Searching For Redemption || darth vader
Fanfiction°°° Republika upadła, a wraz z nią Zakon Jedi. Galaktykę pochłonęło mroczne Imperium, którym twardą ręką rządził bezwzględny imperator - Darth Vader, były uczeń obalonego mistrza Sithów. Vader, choć niesamowicie potężny, był również człowiekiem na...
XIX. • Daughter •
Zacznij od początku
