XVI. • Undisputed Authority •

Start from the beginning
                                        

Wiedziała, że ich obecność tutaj, ich szansa na ratunek, była możliwa dlatego, że Vader na to pozwolił. Ale dlaczego?

Z jakiegoś powodu właśnie teraz Vader zdecydował się odezwać.

'To, co widzisz...' powiedział cicho, wskazując dłonią na rozciągającą się w przestrzeni flotę.
'...to stabilność. Porządek. To moje Imperium'

Sienna nie mogła powstrzymać cichego śmiechu, w którym nie było ani krztyny rozbawienia.

'Twoje Imperium' powtórzyła z nutą goryczy w głosie.

Vader spojrzał na nią.

'Zbudowałem to, czego Republika nigdy nie mogła zapewnić. Pokój. Kontrolę'

'Zniewolenie'

Przez chwilę Vader nie odpowiedział.

'Nie rozumiesz tego teraz'

Sienna westchnęła.

'Nie. To ty nie rozumiesz, na czym polega dyktatorstwo'

Nie zamierzała kontynuować tej rozmowy. Nie miało to sensu. Czuła się zmęczona, jakby każde jego słowo było kolejnym ciosem, który zmuszał ją do patrzenia na człowieka, którego kiedyś kochała, a który teraz stał się dla niej obcy.

Ruszyła dalej, mijając żołnierzy, którzy na ich widok wstrzymywali oddech. To, jak na niego patrzyli, jak ich ciała automatycznie sztywniały w jego obecności, wywoływało w niej dreszcze.

Jednak ktoś jeden nie milczał.

Generał Halcyon.

Stał kilka kroków od nich, na pozór spokojny, ale Sienna zauważyła, że jego dłoń spoczywała na rękojeści blastera – nie tak, jakby zamierzał go użyć, ale jakby czuł się lepiej, mając go w pobliżu.

'Mój lordzie'

Jego głos był opanowany, ale w jego oczach widać było cień dezaprobaty.

Vader spojrzał na niego.

'Generale Halcyon'

Halcyon przesunął wzrok na Siennę.

'Czy to... rozsądne?'

Vader nie odpowiedział od razu. A może po prostu nie uznał tego za warte odpowiedzi.

Ale Halcyon nie odpuścił.

'Ludzie zaczynają się zastanawiać'

Vader spojrzał na niego, a jego postawa wydawała się niemal drwiąca.

'Ludzie?'

Halcyon zacisnął szczękę.

'Wielu z nas oddało życie, by Imperium było silne. By nie było miejsca na słabość'

Sienna zmrużyła oczy. Słabość.

Vader nie odpowiedział na prowokację Halcyona. Po prostu odwrócił się do niego plecami i ruszył dalej.

Sienna zauważyła jednak jedno – jego kroki były nieco cięższe niż wcześniej.

Wiedziała, że Vader jest potężny. Że Imperium jest silne.

Ale tego dnia, w tym momencie, zobaczyła coś, co nie pasowało do tej iluzji wszechmocy.

***

Ich przejście przez statek nie pozostało niezauważone. Korytarze Executora, zwykle tętniące uporządkowanym rytmem imperialnej machiny wojennej, teraz wypełniały się szmerami, kiedy tylko mijali kolejne grupy oficerów i szturmowców.

|| Searching For Redemption || darth vaderWhere stories live. Discover now