I. • The Emperor •

Start from the beginning
                                        

'Gdy nadejdzie czas' kontynuował Vader
'Użyjemy Gwiazdy Śmierci, by zgładzić tych, którzy się sprzeciwiają. Nie jako ostrzeżenie, lecz jako ostateczną karę. Wszelki bunt zostanie zniszczony, a ich wiara w cokolwiek poza Imperium – zduszona'

Gdy Vader skończył mówić, w sali zapanowała cisza. Jego słowa były jak rozkaz, wyryty w kamieniu. Nie było wątpliwości, że zamierzał wykorzystać tę nową broń w pełni jej destrukcyjnego potencjału, ale również nie zamierzał spocząć na laurach.

Gwiazda Śmierci była tylko jednym z narzędzi w jego arsenale – narzędziem, które miało służyć totalnemu podboju galaktyki.

'Lordzie Vaderze i drodzy radni' odezwał się jeden z młodszych doradców, patrząc z pewną dozą niepewności na swoich doradców.

'Technologia, którą stworzyliśmy w ostatnich latach, osiągnęła niespotykane dotąd możliwości. Gwiazda Śmierci to szczyt naukowej myśli. Nasza wiedza i postęp pozwoliły stworzyć broń, która jest w stanie zniszczyć całe planety jednym uderzeniem. Nawet Moc nie byłaby w stanie tego zrobić'

Słowa doradcy zawisły w powietrzu, przesiąknięte aroganckim tonem i wiarą w to, że nowoczesność i technologia przewyższyły wszystko, co miało do zaoferowania pradawne dziedzictwo Jedi i Sithów.

Generałowie wymienili spojrzenia, niektórzy skinęli głowami w zgodzie, inni odwrócili wzrok, wyczuwając nadciągające napięcie.

Vader siedział nieruchomo, wpatrując się w doradcę. Jego oddech, dotąd równomierny, stał się głębszy, cięższy, jakby tłumił coś, co narastało w jego wnętrzu. Ciemna aura wokół Lorda Sithów zgęstniała, a cała sala zdawała się ochłodzić, jakby temperatura spadła o kilka stopni.

Doradca, nieświadomy tego, co nadchodzi, kontynuował:

'Oczywiście, Moc miała swoją rolę w historii galaktyki, nie przeczę. Ale teraz, z technologią na naszym poziomie, z broniami takimi jak Gwiazda Śmierci, która potrafi zniszczyć całe systemy... Moc jest reliktem przeszłości. Nauka i technologia przewyższyły wszystko, co kiedyś uważaliśmy za niewyobrażalne. Imperium nie potrzebuje już starożytnych, mistycznych energii, by rządzić galaktyką'

W tej chwili Vader uniósł się z miejsca, powoli, jak drapieżnik, który zbliża się do swojej ofiary. Jego czarna zbroja zaskrzypiała cicho, a wszyscy przy stole instynktownie wycofali się nieco, wstrzymując oddech. Doradca, wciąż nieświadomy niebezpieczeństwa, spoglądał na Vadera z mieszaniną zdumienia

Vader zbliżył się do niego, a jego oddech stał się jeszcze głębszy, wypełniając całą salę echem.

Mężczyzna, który przed chwilą zuchwale głosił wyższość technologii nad Mocą, nagle zamarł. Dostrzegł, jak Vader unosi dłoń, a jego palce lekko zaciskają się w powietrzu, jakby łapały niewidzialną nicią jego gardło.

W jednej chwili mężczyzna poczuł, jak tlen ucieka z jego płuc, a wokół szyi zaciska się niewidzialna siła. Przerażenie błysnęło w jego oczach. Złapał się za gardło, próbując odetchnąć, lecz jego dłonie przesuwały się po niewidocznej barierze, nie mogąc niczego uchwycić.

Pozostali generałowie i oficerowie siedzieli w ciszy, zamierając w swoich fotelach. Każdy wiedział, że sprzeciwienie się Vaderowi oznaczało śmierć – brutalną i nieodwracalną. Nie było sensu się wtrącać. Jego los był już przesądzony.

'Twoja arogancja... będzie twoją zgubą' Vader wysyczał przez maskę, zaciskając mocniej pięść. Mężczyzna, dusząc się coraz bardziej, próbował coś powiedzieć, ale jego usta otwierały się bezdźwięcznie. Jego oczy stały się szerokie, a twarz zaczęła nabierać sinych barw.

|| Searching For Redemption || darth vaderWhere stories live. Discover now