rozdział 12. strzał

237 8 0
                                    

Odebrałam telefon i okazało się że dzwonił Matt mój manager

ROZMOWA TELEFONICZNA

- wrogie organizacje otoczoyli waszą wille w Tajlandii- Matt (manager Hailie jak coś)

- kurwa dobra już wychodzę przyślij połowę moich ludzi- powiedziałam

Wyszłam przepraszam wybiegłam na podwórko i zobaczyłam bardzo dużo moich ludzi i Matta. Chłopak podbiegł do mnie i podał mi karabin.

-hailie wracaj. Co tu robią ci ludzie?- krzyknęli bracia, ojciec i wyszli.

Zobaczyłam kogoś obok braci i bez zastanowienia strzeliłam.
Bracia byli wystraszeni i podbiegli do nas. Moi ludzie wyłożyli broń która wyglądała tak:

 Moi ludzie wyłożyli broń która wyglądała tak:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Bracia byli w szoku.

- co się tak lampicie bierzcie nie mamy czasu- powiedziałam a oni od razu wykonali moje polecenie.

-padnąć! - krzyknęłam

-co tu do cholery się odpierdala? - zapytał cam.

-nie ma czasu na pytania- powiedziałam I na raz zastrzeliłam 67 ludzi.

Zaczęła się strzelanina wszyscy byli już wybici czułam smak krwi w ustach. Miałam ją na twarzy blee.

O proszę oto i szef wszystkich Ryder ( nie wiedziałam kogo wziąść)

- witam kachana- powiedział z kpiną Ryder.
-ryder Ryder Ryder kiedy ty się nauczysz że zemną się nie zadziera- powiedziałam I podeszłam na tyle blisko że kilkanaście centymetrów dzieliło nasze klatki piersiowe.

Wyciągną pistolet i strzelił mi w klatkę piersiową eweeee

Moi bracia krzyknęli.

-oj Ryder szkoliłam cię dwa lata a ty nadal nie zapamiętałeś podstawowej zasady.

Rok temu

- dobrze jeszcze raz- Uczyłam Ryder sztuk walki

Kazałam mu powtarzać wszystko
Uczyłam go dniami i nocami ale nigdy nie zapamiętał jednej najważniejszej zasady  zawsze zakładaj kamizelki kuloodporne.

Teraźniejszość

Patrzył się na mnie zaskoczony.
A ja w tym czasie go zastrzeliłam .
Był to dla mnie bul ponieważ go szkoliłam był moim przyjacielem a teraz chciał mnie zabić.

Jednak musiałam sobie załatwić nową kamizelkę kulo odporną. No nieeee moja ulubiona bluzka miała teraz dziurę.

Odwruciłam się a za sobą zobaczyłam zdziwione twarze moich braci I Matta który miał ana twarzy wypisaną dumę.

♤♡♤♡♤♡♤♡♤♡♤♡♤♡♤♡♤♡♤♡♤♡

Hejka przepraszam że nie było rozdziałów. Postaram się cięszciej je wrzucać.

          Miłego dnia/nocy♥️

Hailie Monet - OrganizacjaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz