4

612 10 4
                                    

Budząc się poczułam ręce na mojej talii więc otworzyłam oczy a to co zobaczyłam rozczuliło moje serce.
Borys spał wtulony we mnie,w rozczochranych włosach i to jeszcze bez koszulki nadal.

Głaskałam go po włosach i przeglądałam Instagrama dopóki, ktoś mi nie zabrał telefonu i jeszcze bardziej wtulił.
Byłoby fajnie gdyby ktoś nam nie przerwał i nie wbiegł do pokoju Borysa. A kto to był? Oczywiście że Zabor.

- O Boże! Ale że wy razem!- krzyczy Wiktor patrząc na nas.

- Cicho bądź Zabor- mówi zaspany Borys

- Uszykujcie się i dalej dzisiaj będzie chrzest każdego - mówi zabor i wychodzi z pokoju Borysa.

- Ale mi się nie chceee- mówi Borys

- No niestety trochę wstawać- miałam zamiar już wstać z łóżka ale zostałam pociągnięta na dół i Borys mnie pocałował.

- Teraz możesz wstawać - uśmiecha się

- Ty też masz wstawać Borys - mówię lekko uśmiechniętą a on tylko na mnie patrzy i wstaje z łóżka. Ja w tym czasie poszłam do swojego pokoju i wybrałam jakieś ciuchy. Top i jakieś luźne spodnie do tego rozpuściłam włosy i założyłam czapkę. Lekko się pomalowałam i zeszłam na dół. I zostałam od razu zaatakowana przez dziewczyny.

- Mów jesteście razem!?- zapytały się wszystkie w tym samym momencie.

- Tak jesteśmy - mówię i się uśmiecham szeroko i usłyszałam tylko piski dziewczyn i zostałam przytulona przez nie.

- Bardzo się cieszę twoim szczęściem psiapsi - mówi Eliza i się uśmiecha

- Dziękuję bardzo Elizka - odpowiadam

W tym momencie wszedł Borys ubrany i na niego popatrzyłam i się uśmiechnęłam szeroko, a on do mnie podszedł i mnie pocałował lekko w usta i podszedł do chłopaków. Zarumienilam się trochę.

- To było mega słodkie - krzyczy Santia a reszta dziewczyn się z nią zgadza.

- Witajcie wszyscy, w dzisiejszym odcinku każdy uczestnik odbędzie swój chrzest. Polubiajcie i zostawiajcie suba - mówi gawron rozpoczynając nagrywanie.

- Pierwszy chrzest będzie Santii, której zadaniem będzie skoczenie z bungee. - mówi Marcel i przerywają nagrywanie.

Po kilku minutach jesteśmy już wszyscy na miejscu po wszystkich formalnościach Santia wjeżdża na górę a my krzyczymy z dziewczynami, że da radę i żeby się nie bała. Po chwili wjeżdża na samą górę i po kilku sekundach skoczyła a my zaczęliśmy klaskać bo w tym momencie jest oficjalnym członkiem teenz.

Kilka godzin później*

Po wszystkich innych chrzestach przyszedł czas na mój. Bardzo się stresowałam i może trochę bałam.
Ale gdy zobaczyłam, że jakiś mężczyzna wchodzi z pudełkiem a w nim pająk myślałam, że zaraz zemdleje na miejscu i nikt mnie już nie uratuje. Na pewno było widać, po mojej twarzy, że w tym momencie strasznie się bałam.

- Serio ? Zalatwiliscie jej chrzest z pająkiem jak wszyscy chyba wiemy że Nina panicznie się boi pająków (tak jak ja)- mówi Borys lekko wkurzony.

- Spokojnie Borys, lęki są po ty je łamać chyba - mówi gawron - twoim zadaniem Nina będzie podtrzymanie pająka przez co najmniej 30 sekund wiem że się boisz więc dlatego taki mały czas ale myślę, że dasz radę - mówi

Każe mi usiąść na krześle, i pozwalają mi, że nie muszę patrzeć na to więc od razu odwracam w przeciwną stronę głowę, a po chwili poczułam czyjąś rękę na swojej popatrzyłam na tą osobę i zauważyłam że był to Borys więc uśmiechnęłam się do niego. Po 30 sekundach trzymania tego okropnego stworzenia pobiegłam szybko umyć tą rękę. Gdy ja umyłam i skończyliśmy odcinek mówiąc kilka słów na swój chrzest udałam się do swojego pokoju bo była już w sumie 21 nie mając co robić przeglądałam Instagrama i popisałam trochę z Borysem, ale po kilku minutach napisałam do niego, że idę spać i pożegnałam się z nim. Ubrałam na sobie ciuchy,które posługiwały jako piżama.
Dość szybko zasnęłam,i po chwili byłam już w krainie Morfeusza.

Dzisiaj dość dużo tych rozdziałów i nawet długich, ale mam taką wenę i tak mi się nudziło więc postanowiłam napisać kolejny. Mam nadzieję że się spodoba i zostawicie gwizdki;)

Przepraszam za wszelkie błędy:)

Teenz- Borys RyskalaHikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin