XVII

45 4 16
                                    

Anakin pov:

-Justin Bieber!

-Tak mnie zwą - machnął włosami

Najpierw ukradł mnie, a potem mój popisowy ruch! Prawdziwy drapieżnik.

-Myślałem że nie istniejesz

-Zniknąłem na wiele lat. Moje imię prawie doczekało się zapomnienia. Ale teraz wszystko się zmieni. Dzięki tobie

-Jupika jej!

Zawsze wiedziałem, że byłem wyjątkowy.

-Zawsze wiedziałem, że byłem wyjątkowy

-Jesteś tylko przynętą na Piaskowego Lorda

Aha.

-Mogłem się tego spodziewać. Panekin zawsze wszystko psuł!

Zacząłem płakać. Potem spadłem z krzesła i zrobiłem fikołka. W trakcie lotu potrąciłem wiadro. Myślałem że to koniec ale przeturlałem się jeszcze przez 3 metry, 28 centymetrów i 6 milimetrów.
Podniosłem wzrok i zobaczyłem to:

Podniosłem wzrok i zobaczyłem to:

К сожалению, это изображение не соответствует нашим правилам. Чтобы продолжить публикацию, пожалуйста, удалите изображение или загрузите другое.

Prawdziwy z niego gangster. Podniósł mnie.

-Jesteś silny

-Ja się nie pierdolę w tańcu

-A masz jakieś dobre określenia na jogurt?

-Synonimem jogurtu jest maślanka

-Jeden zero

Potem poszliśmy na obiad.

Y'n pov:

Cieszyłam się moimi zaręczynami kiedy nadbiegł Harry, prezentując poprawny kłus, tym razem w postaci konia.
Wyglądał tak:

-Harry musisz zawsze kraść moje 5 minut?

К сожалению, это изображение не соответствует нашим правилам. Чтобы продолжить публикацию, пожалуйста, удалите изображение или загрузите другое.

-Harry musisz zawsze kraść moje 5 minut?

-Y'n to ważne!

-Karaluchy niezłe ruchy

-Justin Bieber porwał Anakina

-Pleciesz

-Kwiecień plecień bo przeplata. Trochę zimy trochę lata! - Maciej musiał wtrącić swoje trzy grosze

-Mówię prawdę!

-A to trzeba było tak od razu. Chodźmy na ratunek

Poszliśmy na ratunek.

Anakin pov:

Zjedliśmy obiad. Justin wyglądał tak:

 Justin wyglądał tak:

К сожалению, это изображение не соответствует нашим правилам. Чтобы продолжить публикацию, пожалуйста, удалите изображение или загрузите другое.

Zachciało mi się pić.

-Chce mi się pić

-No to chyba musisz się napić

-Chyba tak

-Pójdę po mleko

-Dobra

Justin wyszedł po mleko. Niestety już nie wrócił. Przywołało to falę wspomnień z dzieciństwa. Ale ja nigdy nie byłem fanem tofu, zdecydowanie wolę fetę.

Y'n pov:

Justin Bieber porwał UwU Anakina. Zabolało mnie to. Dlaczego wybrał jego zamiast mnie?

-Świat schodzi na krowy

-A nie na psy?

-Nie

-A okej

Cieszę się że Maciej potrafi się komunikować. To rzadkość w tych niepewnych czasach.

-Skręćmy w lewo. Wiśta wio!

Prawdziwy z niego kowboj. Galopując na Harrym-Szczepanie wymachiwał lassem niczym prawdziwy jeździec dzikiego zachodu. Wyglądał tak:

Mój prywatny kowboj

К сожалению, это изображение не соответствует нашим правилам. Чтобы продолжить публикацию, пожалуйста, удалите изображение или загрузите другое.

Mój prywatny kowboj.

-Macieju jesteś pewien że nie masz na imię Łukasz?

-Mama nazwała mnie Łukasz bo jestem wszystkim czego szukasz

-Ok

-Potem zmieniłem imie

-Czemu

-Musiałem

-A ok

Harry zaczął śpiewać. Piosenkę:

Jego koński głos był głębszy, bardziej dojrzały. Gdyby nie Maciej mogłabym do niego wrócić. Przyłączyliśmy się do śpiewania.

-Anakinie o boska różo nadchodzimy! - krzyknęłam. Nagły przypływ inspiracji. To Maciej sprawia, że czuję się jak wieszcz. Potrafię już znaleźć rymy

-Wieszcz rymuje się z deszcz! - znowu zaczęłam się popisywać

-Jesteś mądra Y'n

Harry zapłakał cicho, ale nikogo to nie obchodziło bo jest koniem.

różowa miłość Место, где живут истории. Откройте их для себя