09

142 7 2
                                    

Doszliśmy do ogniska blisko plaży i rozsiedliśmy się przy nim. Ja siedziałam na kolanach blondyna trzymając go za rękę. Potrzebowałam jego bliskości.

- Słuchajcie, ojciec i tak mnie zabije, więc gadajcie, po co to spotkanie? - zapytał Pope.

- Powiedz zanim nas nadzieją - powiedział JJ po tym jak JB wskazał na niego palcem.

- Gotowi? - szatyn zadał pytanie. - Złoto nie zatonęło ze statkiem.

- O Boże. Znowu to samo - jęknął czarnoskóry.

- Wysłuchaj go - odparł Maybank.

- Było tu cały czas - dokończył - Jest na wyspie.

- Poważnie? - zapytała Kie. - O mój Boże.

- Zaprezentuje wam moje dowody - mój brat wstał i wziął do ręki plecak - Mam list od Denmarka Tanny'ego.

-Kto to jest do kurwy? - zapytałam.

- To niewolnik, który ocalał z katastrofy Royal Merchanta. - wyjaśnił mój brat.- Zobaczcie.

- Co? - Kie tak samo jak ja nie wiedziała co się dzieje.

- Proszę - brunet podał jej kartkę do ręki. - Lista członków załogi pomija niewolników, ale nasz tata znalazł kompletną listę. To ważne odkrycie. Tanny dzięki złotu z Merchanta kupił sobie wolność. A potem kupił farmę. Werble proszę, bo ta farma to...Plantacja Tannyhill. Potem za swoje pieniądze uwolnił więcej niewolników i sprzedał cholernie dużo ton ryżu, co wkurzyło białych plantatorów, więc postanowili go zlinczować. W dniu, w którym po niego szli, napisał list pożegnalny do syna i w ostatniej linijce listu zostawił zakodowaną wiadomość z miejscem ukrycia złota.

- Gdzie? - zapytałam zaciekawiona.

- Zbieraj pszenicę w działce dziewiątej, blisko wody. - dalej tłumaczył - Tyle że pszenica nie istnieje. Pszenica to złoto. Złoto jest w działce dziewiątej w pobliżu wody.

- O kurwa - powiedziałam z uśmiechem na twarzy.

- Potrzebna nam tylko oryginalna mapa posesji i znajdziemy złoto - ucieszył się John b.

JJ po tych słowach poprosił mnie abym na chwile zeszła z jego kolan. Wstał i porządnie przytulił swojego przyjaciela.

- Uważaj! - krzyknęłam - Ogień. Poparzysz się.

- Jestem z ciebie dumny - odparł blondyn do mojego brata.

- Miło z twojej strony - poklepał go po ramieniu.

- Więc, jaki jest plan? - zapytał Pope.

- Sarah Cameron da nam dziś mapę katastralną - zaczął mówić Booker.

- Czekaj. Sarah? Czemu Sarah? - wtrąciła się Kiara.

- To będzie dobre - stwierdził Maybank.

- Zaprowadziła mnie wczoraj do archiwów w Chapel Hill, stąd mam ten list. - tłumaczył.

- Byłeś w Chapel Hill z Sarah Cameron? - zapytała zezłoszczona dziewczyna.

- Tak...

- Podrywał ją - wtrącił się blondyn.

- Nie podrywałem.

- Podrywałeś na całego.

- Nie podrywałem jej. Potrzebowałem jej dostępu.

- Dostępu, jasne - zakpił JJ.

Eyes don't lie -JJ MAYBANK-Where stories live. Discover now