Prolog

8 1 0
                                    

Mówi się, że kłamstwo rujnuje, a prawda buduje. Tylko będąc szczerym zdołasz osiągnąć wszystko czego pragniesz. Kłamiąc nie zajdziesz daleko, oszukując siebie i innych, upadniesz na prostej drodze do szczęścia.

Uczona tego od dziecka, wykreowałam w głowie obraz ideału prawdy i koszmaru kłamstwa. Trzymałam się szczerości, bojąc się zniszczenia, które czekałoby mnie po przeciwnej stronie moralności. Strach był tak wielki, że nocami nie dawał mi spać. Powoli zmieniał się w lęk, a z lękiem ciężko było żyć. Szczególnie gdy zamiast mnie gonić, zaczął iść obok.

A gdy już przyzwyczaiłam się do jego towarzystwa, wcale nie wydawał się taki straszny. Zaczęłam zauważać jego zalety i poczułam, że jest mi bliższy niż prawda. Lęk przed kłamstwem ukazał mi się w naprawdę pięknej formie. Przyciągał i kusił, a ja nigdy nie miałam zbyt silnej woli, szczególnie dla pięknych rzeczy. Dałam mu się porwać.

Kłamstwo okazało się zbawieniem dla mojej duszy. Całkowicie pozbyłam się prawdy, która sztucznie chroniła mnie przed złem. A gdy już tego dokonałam, nie było co zbierać.

Został tylko mój cichy krzyk. 

Cichy krzyk kłamstwOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz