Rozdział 9 - XXX

8 1 0
                                    

                                                                            

                                                                           Kilka dni wcześniej...


Ból to właśnie mnie przepełniało, gdy myślałem o tej małej, Susane. Najchętniej rozjebałbym jej życie już dawno temu, ale przygotowywałem się do tego od jakiegoś czasu. Śledziłem ją, próbowałem ogarnąć jej życiorys, starałem się zapamiętywać jak najwięcej szczegółów z jej życia, aby uderzyć w idealnym momencie. Dzisiaj był idealny dzień. Przygotowywałem się do tego od miesięcy tak samo jak z Ashtonem, natomiast dzisiaj przyszła na nią kolej.

Hefajstos zorganizował porwanie i przewiózł ją do wskazanego przeze mnie miejsca. Dzień przed porwaniem oczywiście samo miejsce przetrząsnęliśmy od góry do dołu, aby nie było tutaj nic przykuwającego uwagi. Gdy tylko moja Persefona tutaj się zjawi, logicznym było, że zadzwoni po policję. Dlatego miejsce musiało być przygotowane idealnie pod to, że prawdopodobnie policja będzie węszyła.

Dziewczyna została przewieziona do garażu nr. 12 w Armstrong Redwoods, miejscu, które dokładnie wcześniej przygotowaliśmy na nasze potrzeby. Związaliśmy ją do krzesła, nie pozostawiając szans na ucieczkę. Spojrzałem na nią, leżącą tam bezwładnie po działaniu usypiających prochów, którymi ją podaliśmy. To był moment, na który czekałem od dawna, gdy wszystkie nasze starania zbliżały się do kulminacji. Teraz musieliśmy działać szybko i precyzyjnie, aby nie dać szansy na to, aby nasz plan został zdemaskowany.

To było jak ukłucie nożem w serce, gdy Susane zaczęła wyśmiewać mnie publicznie, wykorzystując moją sytuację rodzinna jako punkt odniesienia dla swoich złośliwych komentarzy. Początkowo ufałem jej, myśląc, że mam w niej przyjaciółkę, która zrozumie moje trudności. Ufałem jej i zdarzało się, że zwierzałem się jej z różnych sytuacji rodzinnych. Bywało w naszej rodzinie naprawdę ciężko, a ona była świadkiem tego, gdy moja mama przepraszała mnie, że nie ma posiłku żadnego, ale zwyczajnie nie miała już pieniędzy. Ojciec po śmierci zostawił na z dużymi długami, a mama nie miała dobrze płatnej pracy. Ale z czasem okazało się, że Susie była jedną z tych osób, które czerpią radość z cudzego nieszczęścia. Widząc, jak moja matka boryka się z trudnościami finansowymi po śmierci ojca, zamiast współczucia otrzymałem tylko drwiny. To było niesprawiedliwe i bolesne, szczególnie że czułem się całkowicie bezbronny wobec jej ataków. Ale teraz, gdy miałem ją w swojej mocy, czułem, że nadchodzi czas, aby spłacić stare rachunki. Pragnąłem zemsty od dłuższego czasu i wreszcie nadszedł moment, aby wyrównać rachunki.

***

Po tych długich godzinach oczekiwania i nadzoru, wreszcie nadszedł czas, aby zobaczyć, jak otwiera swoje oczy. Stałem nad nią, czując wewnętrzne drżenie i ekscytację, która pulsowała przez moje żyły. Widok jej powracającej do świadomości postaci był jak spełnienie moich najciemniejszych marzeń. Ale wraz z tą euforią towarzyszyło mi też niepokojące poczucie złośliwej satysfakcji. Widzieć ją tam, bezradną i zdezorientowaną, to było jak zemsta na własnych demonach, które przez lata mnie dręczyły. Akurat podczas słuchania mojej jednej z bardziej lubianych piosenek Susie wracała do świadomości, zainspirowało mnie to, aby również zginęła pod, czas, gdy słuchałem tej piosenki. Zadecydowałem, że zginie pod, czas mojej zabawy z ogniem, a na końcu ją zastrzelę. Pragnąłem trochę przestraszyć Persefonę kałużą krwi. Dodatkowo w garażu będzie się unosił zapach spalenizny myślę, że to powinno ją przestraszyć mocno. Mimo, że nie powinno zważać na jej kierunek studiów, to z pewnością przerazi się. Byłem tego pewien.

What If [ ZAWIESZONE DO ODWOŁANIA ]Where stories live. Discover now