Pov: Kris
Dziś były urodziny Jure'a. Jan wpadł na pomysł, żeby zrobić mu imprezę niespodziankę w naszym ulubionym klubie.
Bardzo zaangażowaliśmy się w przygotowania i wszystko było świetnie przygotowane. Właśnie z Nace i Bojanem czekaliśmy aż on i Jan przyjdą na miejsce.
Minęło zaledwie 5 minut, a brunet wprowadził Jure, który miał zawiązane oczy."Czy mogę już zdjąć tą opaskę?" zapytał.
"Czekaj sekundkę" powiedział i podszedł do mini lodówki aby wyjąć tort.
Ja zapaliłem świeczki, a wtedy Jan zdjął opaskę Jure.
"NIESPODZIANKA!!!" krzykneliśmy w tym samym momencie.
"O jejku dziękuję, nie musieliście" podziękował nam
"Przypominam, że to ty zrobiłeś każdemu imprezę gdy mieliśmy urodziny" powiedziałem podczas gdy polewałem każdemu szampana.
"Tooo, za Jure i udaną imprezę!!" krzyknął Nace i podniósł do góry swój kieliszek.
Time skip: 30 minut później
Po zjedzeniu tortu i wypiciu pierwszych drinków poszliśmy na parkiet. Aktualnie leciało "Lay all your love on me" od abby, była to jedna z naszych ulubionych piosenek, więc tańczyliśmy i śpiewaliśmy jakbyśmy byli tam sami, a szczególnie Bojan.
"DON'T GO WASTING YOUR EMOTIONN, LAY ALL YOUR LOVE ON MEEE" zdecydowanie przy tej piosence bawił się najlepiej.
I właśnie tak spędziliśmy jakąś godzinę. Poźniej poszliśmy do baru, aby odpocząć i na spokojnie porozmawiać. Ku mojemu rozczarowaniu, Nace cały czas siedział z Janem, a nawet w pewnym momencie wyglądało to jakby z nim flirtował. Było mi cholernie przykro, bo od jakiegoś czasu Nace podobał mi się, nie wiem czy Jan o tym wiedział lecz mimo wszystko zdawało dziwne, bo przecież on jest z Jure. Może to przez alkohol? Ale blondyn siedział razem z nimi, coś mi nie pasowało. Postanowiłem go ignorować jak tylko mogę, więc czas spędzałem z Bojanem.
Pare godzin później wszyscy byli już dobrze podpici, a zwłaszcza Nace. Próbowałem nie zwracać na niego uwagi ale gdy z głośników wybrzmiały pierwsze dźwięki "Enjoy the silent" podszedł do mnie.
"Czy mogę prosić pana do tańca? Wyciągnął do mnie rękę.
Zawahałem się lecz złapałem go za dłoń i poszliśmy na parkiet.
Było w późno, więc byliśmy tam jedyni. Nace złapał mnie za talię, a wtedy mój cały świat się zatrzymał. Jego dłonie były tak delikatne, ze ledwo je czułem. Położyłem ręce na jego barkach i zaczęliśmy tańczyć. Kiedy poczułem się trochę pewniej zbliżyłem się do niego, wtedy poczułem zapach mieszanki alkoholu z jego ulubionymi perfumami.„Krisko, słuchaj.. ja muszę cie przeprosić. Zachowałem sie jak totalny dupek" przerwał ciszę
„Przeprosić?" Bylem zdzwiony, nawet jeśli chodzi mu o ta sytuacje z Janem, nie powinien mnie za to przepraszać, przeciez nie jesteśmy razem.
„Tak, cały wieczor cie ignorowałem, no i jeszcze ta sytuacja z Janem.. ale to nie tak jak myślisz! On po prostu mi pomagał"
„Pomagał? Pomagał, w czym?"
„Podoba mi sie taka jedna osoba, ale ja totalnie nie umiem w takie rzeczy, więc Jan mówił mi co i jak. Dlatego tak to wyglądało"
YOU ARE READING
Joker Out Ships Oneshots
FanfictionWitaj drogi czytelniku😚❤️ w tej książce będziesz mógł/mogła przeczytać oneshoty z następującymi shipami: - Jan x Jure - Nace x Kris - Bojan x Jere Jeśli macie jakieś sugestie/pomysły na oneshoty to piszcie w kom❤️ (Odrazu mówię że nie będzie smuto...