IX

17 3 0
                                    

Pędziłam swoim niezawodnym foredem escortem, którego sama zrekonstruowałam.
Szybka jazda pozwalała zagłuszyć mi najgorsze myśli, które w tej chwili kłębiły się w mojej głowie.
Dojeżdżając, pod mój warsztat wysiadłam, z auta kierując się do swojego pomieszczenia, w którym znajdowała się projekt nowego auta do stworzenia.
Zagłębiając się w swoich myślach nie zauważyłam, że ktoś wszedł do warsztatu.
Po chwili poczułam czyjeś ręce na ramionach. Odetchnęłam się szybko chcąc uderzyć napastnika jednak to był nie kto inny jak mój najlepszy przyjaciel.
-Jezu co ty wyprawiasz. O mało nie dostałam zawału wariacie- powołań tak szybko przez moje zdenerwowanie.
- Młoda spokój mnie to tylko ja nic nie mógłbym Ci zrobić. Wiesz doskonale jakie mam czasem pomysły w głowie- uśmiechnął się delikatnie-
- Wiem i szczerze czasami się ich boję -mowie to z lekkim uśmiechem na ustach.
- co Cię do mojego warsztatu sprowadza czyżbyś znowu rozwalił auto?
- Nie moja droga mam dla Ciebie niesamowitego newsa.
- Niby co takiego kolejna twoja "dziewczyna " się zmieniła?
- Nie, otóż dowiedziałem się ciekawej rzeczy o Twoim mężu.
- Tak ? -mowie już podirytowana- co to niby jest za szokująca wiadomość-Matthew nie jest Ci do końca wierny, spotyka się na szybkie numerki do niejakiej Nicoli -mówi to z uśmiechem na ustach — Skąd niby możesz to wiedzieć ? Między nami naprawdę dobrze się układa. -mówiąc to zbierają się już łzy mam nadzieję, że to nie prawda co mówi mój przyjaciel inaczej mój świat znowu się zawali.
- Sama to sprawdź jesteś w tym najlepsza przecież nie sądzisz?.
- Na pewno sprawdzę tę jakże nie prawdziwą informację. A teraz jakbyś mógł zostaw mnie samą muszę popracować nad autem.
Po kilku minutach zostałam sama z całą masą wątpliwości. Nie mogąc uwierzyć, że aż tak by mnie mógł oszukać własny mąż, dla którego się otworzyłam i byłam pewna,że jest ze mną szczery pomimo swojego charakteru oraz wykonywanej pracy.
Naprawiając auto pierwszy raz w życiu nie mogłam odgonić czarnych myśli od tego, co powiedziałam mój przyjaciel na temat Matthew.
Z rozmyśleń wyrwał mnie dźwięk telefonu, wyciągnęła szybko komórkę i odebrałam.
- słucham ?
- Gdzie tak długo jesteś chciałem z Tobą zjeść kolację ?
- Jestem w swoim warsztacie za jakąś godzinę powinnam być z powrotem w domu i możemy wspólnie zjeść kolację. Przy okazji chciałam z Tobą porozmawiać na pewien temat.
- Jasne, ale czy coś się stało?
- Dowiem się tego na kolacji niedługo będę.
Na razie.
Kończąc rozmowę schowałam telefon i czym prędzej udałam się do samochodu, by dowieść czy mój mąż mnie okłamuje.

Po godzinie zjawiłam się w domu trochę zdezorientowana całą tą sytuacją, lecz musiałam posunąć się do tego czynu.
Ścigając, kurtkę kątem oka dostrzegłam ,mojego męża.
- Witaj, gdzie tak długo Cię nie było -delikatnie się uśmiechnął do mnie.
- Witaj musiałam się trochę przewietrzyć i pomyśleć dlatego pojechałam do warsztatu.
- Dobrze, ogarnij się kochanie zaraz zjemy obiad
- Jasne -powoli udałam się do naszej sypialni.
Na stoliku leżał telefon mojego męża wiedziałam, że to nic dobrego grzebiąc w czyimś telefonie bez zgody jednak musiałam to zrobić, żeby mieć spokojną głowę.
Przeszukując tak wiadomości natknęłam się na konwersacje z Nikola, to co przeczytałam myślałam, że wyjdę z siebie. Teraz włączę do gry swój plan zobaczymy co wtedy zrobi Matthew.

Chegaste ao fim dos capítulos publicados.

⏰ Última atualização: Feb 08 ⏰

Adiciona esta história à tua Biblioteca para receberes notificações de novos capítulos!

trzy kroki do szczęścia Onde as histórias ganham vida. Descobre agora