Rozbicie

4 0 0
                                    

Mam na imię Connor ,jestem jednym z nielicznych ludzi którzy przetrwali na wyspie z wieloma strasznymi sekretami. Więc postanowiłem o tym napisać książkę. Leciałem w helikopterze na wojnę, akurat lecieliśmy nad tajemniczą wyspą a nagle zauważyliśmy dym więc razem z drużyną powiedzieliśmy o tym pilotowi który natychmiast poleciał bliżej aż nagle coś rzuciło w nas czymś ogromnym, pilot stracił kontrole nad helikopterem i 

powiedział-Uwaga spadamy! sprawdźcie czy nie mamy jakiś spadochronów pod fotela-

 i głos ucichł po uderzeniu w góre ,ostatnie co zobaczyłem w helikopterze to jednego członka załogi ze skręconym karkiem i wypadłem przez rozbitą szybę obijając się o skały i zemdlałem. Obudziłem się i poczułem ból na ręce która była cała we krwi i przypomniałem sobie że jak spadałem to moja ręka przejechała po ostrej skale która spowodowała ranę na mojej ręce która wciąż krwawiła. Postanowiłem więc poszukać bandażu w zapasach z helikoptera który spadł na dół gdy jeszcze byłem nie przytomny,

 krzyknąłem -Jest! mam ten cholerny bandaż!-

 i najpierw opatrzyłem ranę a później ją zabandażowałem, po tym postanowiłem poszukać jakiegoś nadajnika GPS, podczas szukania usłyszałem krzyk ale raczej taki z bólu, postanowiłem poszukać osoby która krzyczała, gdy zajrzałem w krzaki znalazłem członka załogi który zwijał się z bólu więc od razu postanowiłem mu pomóc, 

spytałem się go -ej ej co się stało- 

na co on mi na to -b-bbo-boli mnie głowa i-ii nogi-odpowiedział sepleniąc-

 Więc spojrzałem na miejsca w których "Larry" bo tak miał napisane na plakietce skarżył się na ból zobaczyłem najpierw na jego głowę i zobaczyłem wielkiego guza a na nogach były rany ale prawa była złamana, nie wiem jak Larry wstał ale chyba na resztkach sił. Więc dałem mu patyk by się jakkolwiek podpierał w tej dziczy. Razem z Larrym szukaliśmy jakiegoś ekwipunku albo chociaż plecaka, rozdzieliliśmy się, Larry nagle mnie zawołał i wskazał palcem 

-tu coś jest-

 sprawdziłem i znalazłem, był tam cały ekwipunek, był tam mały nożyk, nadajnik GPS, saperka i mały toporek. Po tym wszystkim poszliśmy na zwiady...


Cudem ocaleniWhere stories live. Discover now