Zastanawialiście się, co by było, gdyby Hua wstąpił do Niebios?
Gdyby Hua został bogiem, a Xie dewastacją, to byłoby bardzo interesujące.
DALSZA CZĘŚĆ DLA OSÓB, KTÓRE CZYTAŁY NOVELKĘ
Pomyślcie o tym. Jest jasno zasugerowane, że Hua był niezwykle rzadkim przypadkiem ducha, który wstąpił. Tyle że nasz Król Duchów tak bardzo nienawidził Niebios w tamtym momencie, że natychmiast zeskoczył.
Samo jego wstąpienie jest dość ironiczne, jako że urodził się pod złą gwiazdą i był obarczony największym nieszczęściem.
W każdym razie, nawet nienawidząc Niebios, mógł zachować swoje wstąpienie. Podjęcie się Tonglu i stanie dewastacją oraz bycie bóstwem nie kolidują ze sobą. To raz.
Dwa, jako bóstwo wojenne,bo nie widzę go w żadnej innej boskiej roli... Dlaczego pomyślałam o kaligrafii? To dopiero byłaby ironia losu xD
Wracając! Jako bóstwo wojenne i potrafiąca zmieniać wygląd dewastacja mógł w bardziej wyrafinowany i upadlający sposób zniszczyć tych 33 bogów, a także legalnie uprzykrzać życie innym bogom, którzy źle wypowiadaliby się o Księciu Koronnym z Xianle.
Tak, moi mili. Najwyraźniej wracam do teorii z cyklu "a gdyby"!