Przepraszam

102 11 13
                                    

Pov: Kris

Wczorajsza impreza była lekko dziwna. Jan spędzał strasznie dużo czasu z Nace i zachowywali się tak jakby byli razem lub coś. a na dodatek pod koniec imprezy Jure pocałował się z Janem. Oni naprawdę są dziwni.
Ale najbardziej z tego wszystkiego zastanawia mnie czy Nace i Jan serio są razem. Nic lepszego nie przyszło mi do głowy niż napisać właśnie do Nace'a.

Ja: Heej Nace, żyjesz po wczoraj?
Nace❤: Średnio. Tak mnie łeb boli że hit.
Ja: pamiętasz cokolwiek z wczoraj??
Nace❤: średnio, coś odwaliłem?
Ja: Nie, tylko ty z Janem
Nace ❤: co zrobiliśmy?
Ja: nie no nic, tylko mam jedno pytanie, czy wy jesteście razem?

Nie ukrywam że byłem lekko zazdrosny.

Nace ❤: co? My? nigdy w życiu. Kriss ty jesteś zazdrosny?
Ja: nie! Pytam tak z ciekawości
Nace❤: wiesz że byłbyś pierwsza osobą która dowiedziała się jakbym był z kimś w związku. Poza tym wiem że pomiędzy Janem i Jure coś jest więc nie chce im tego psuć, wręcz przeciwnie hehe😼
Ja: 💗💗💗

Nie ukrywam że cieszyłem się z tego że Jan i Nace jednak nie są razem. Oczywiście byłem zadowony z faktu że Jure i Jan mają szanse być razem, nie z tego że Nace jest wolny. Tak?

Pov: Jan

Obudziłem się o równo o 8:00, Jure jeszcze spał wtulony we mnie, ale po tym jak wczoraj się nachlał to nie dziwi mnie to. Nie chciałem go budzić więc nie wstawałem z łóżka. Poprostu leżałem i głaskałem go po włosach. Po jakiś 15/20 minutach poczułem jak Jure lekko podniósł rękę i przetarł oczy.

- Dzień dobry - wyszeptałem
W odpowiedzi lekko mruknął
- Jak się czujesz? - pogłaskałem go po włosach
- okropnie, ale chyba przeżyje. -
- czekaj chwile, przyniosę ci wodę i tabletki - wstałem z łóżka i poszedłem do kuchni.

Nalałem wody do szklanki, wziąłem opakowanie z tabletkami i wróciłem do sypialni. Usiadłem na łóżku, podałem wodę i tabletkę blondynowi.

- Położysz się ze mną? - zapytał nieśmiało
- Oczywiście - położyłem się koło Jure'a i przytuliłem go tak żeby jego głowa leżała na moim ramieniu.
- Dziękuję - powiedział cicho
- nie masz za co. Przypominam że to ty wczoraj o 3:00 w nocy odbierałeś mnie z imprezy. - ucałowałem go w czoło

Wtulił się we mnie i oboje zasneliśmy.

Pare godzin później obudził mnie Jure który próbował po cichu wstać z łóżka.

- Wyspany? -
- W miarę, a ty? - usiadł na krawędzi łóżka
- Ja tak, głodny jesteś? -
- bardzo -

Poszliśmy do kuchni i zrobiliśmy tosty. Przy śniadaniu Jure spytał się mnie o wczorajszą imprezę, i wszystkie wspomina wróciły. Ten pocaunek...Jak ja mu to powiem.

- No i co ja tam odwalałem? Tak zamilkłeś że się boję teraz. -
- Nie za dużo. Jak to zawsze po pijaku, gadałeś jakieś głupoty i tańczyliśmy. No i... -
- Jan mów bo serio zaczynam się bać - zaśmiał się
- No jakby to powiedzieć, pocałowaliśmy się -
- o boże.. PRZEPRASZAM, PRZEPRASZAM PRZEPRASZAM -
- Jurek spokojnie, przecież zrobiłeś to po pijaku, ja zresztą też nie miałem nic przeciwko bo również trochę wypiłem -
- może poprostu o tym zapomnimy? - wydać było że Jure jest zmieszany.
- Oczywiście, potraktujmy to, hm jako przyjacielski "pocaunek" po pijaku. Znając życie to odwalimy dużo takich akcji jeszcze -

Jure uśmiechnął się i resztę śniadania zachowywaliśmy się jakby tej sytuacji nie było. Gdy zjedliśmy zadzwonił do nas Kris na czacie grupowym. Odebrałem i ustawiłem telefon tak aby było widać mnie i Jure.

- Hejkaa, mamy newsyy - powiedział podekscytowany Kris, a Nace który siedział obok niego przytaknął.
- No co tam?? - zapytał Jure
- Pamiętacie jak gadaliśmy o tym że chcielibyśmy pojechać na wakacje razem? Żeby odpocząć -
- Udało się coś?? - Bojan ewidentnie się ucieszył
- TAKK!! Jeśli chcecie to wpadnijcie do mnie i wszystko obgadamy -
- Okej, to ja będę za pół godziny - Bojči się rozłączył
- To my też powinniśmy być za jakieś 25 minut, do zobaczenia!! - rozłączyłem się i zaczęliśmy się zbierać. Jakieś 30 minut później byliśmy już na miejscu. Zapukałem do drzwi, otworzył nam Nace.

- Oo hejka, jesteście pierwsi. Wchodzicie, Kris poszedł do sklepu zaraz powieniem wrócić - weszliśmy do środka.
Po jakiś 5 minutach wrócił Kris i jakimś jedzeniem, a jakieś 10 minut później przyjechał Bojan.

- No to mów co tam - Bojan zaczął
- słuchajcie, dzisiaj z rana obudził mnie nasz manager i powiedział że udało załatwić się wakacje na dominikanie na dwa tygodnie!! -
- ALE SUPER!! - Jure aż podskoczył z radości.
- a dla Bojana mam jeszcze jedna niespodziankę. -
Chłopak spojrzał na niego pytającym wzrokiem.
- Jere z nami leci! - powiedział Nace
- NAPRAWDĘ?!?! - radość Bojana była strasznie słodka.
- Naprawdę, lecimy za równo za tydzień. - Kris poklepał Bojana po głowie.

╚══════✮❁•°❀°•❁✮══════╝

Mam nadzieję że rodział się spodoba bo długo go pisałam<3
Kocham wass!!

You are my light&lt;3 Jan x Jure Donde viven las historias. Descúbrelo ahora